Referendum ws. odwołania Rady Gminy Malechowo unieważnione. Powodem frekwencja

Jak poinformowała koszalińska delegatura Krajowego Biura Wyborczego, udział w głosowaniu wzięło 1216 osób. Aby referendum było ważne, potrzebna była obecność co najmniej 1563 wyborców, czyli 3/5 liczby głosujących w ostatnich wyborach samorządowych z kwietnia 2024 roku.

Na 1216 oddanych głosów ważnych było 1201. Za odwołaniem rady gminy opowiedziało się 1158 osób, a przeciw było jedynie 43. Mimo tak wyraźnej przewagi zwolenników odwołania, ostatecznie przesądził brak wymaganego progu frekwencyjnego.

Referendum odbywało się w 11 obwodach, m.in. w Malechowie, Niemicy, Lejkowie, Ostrowcu, Kusicach czy Święcianowie. Lokale wyborcze były otwarte od godz. 7 do 21. Na karcie do głosowania widniało jedno pytanie o odwołanie Rady Gminy oraz dwie odpowiedzi do wyboru: „tak” lub „nie”.

Pomysł referendum zrodził się wśród grupy mieszkańców, którzy zebrali ponad 480 podpisów – tyle wynosi minimalny próg wymagany prawem. W swoim uzasadnieniu wskazywali, że działania większości radnych są niekorzystne dla lokalnej społeczności i destabilizują pracę urzędu gminy.

Wśród zarzutów wymieniano m.in. forsowanie stanowisk sprzecznych z potrzebami mieszkańców, blokowanie działań wójta, szerzenie dezinformacji czy publiczne obrażanie pracowników urzędu.

Obecnie w Radzie Gminy Malechowo zasiada 15 radnych. Wójt Krzysztof Jarotek, wybrany w 2024 roku większością 1420 głosów, może liczyć na wsparcie siedmiu z nich. Przewodniczącą rady jest Magdalena Jadczak, związana z komitetem byłego wójta Radosława Nowakowskiego, który pełnił funkcję włodarza od 2014 roku.

Decyzja komisji oznacza, że rada gminy będzie kontynuować pracę do końca pięcioletniej kadencji. Najbliższe wybory samorządowe zaplanowane są dopiero na 2029 rok, co oznacza, że mieszkańcy Malechowa będą musieli poczekać na kolejną okazję do politycznej weryfikacji lokalnych władz.