
Po słabym wyniku Szymona Hołowni w wyborach prezydenckich – 5. miejsce i zaledwie 4,99 proc. poparcia – w Polsce 2050 rozpoczęła się gorąca dyskusja o przyczynach porażki. Głos zabrał poseł Bartosz Romowicz, wiceszef klubu parlamentarnego Polski 2050-Trzecia Droga, który w emocjonalnym wpisie na platformie X wezwał partię do rozliczenia błędów i odejścia od polityki opartej na ideologii.
„Krzyczymy: zróbmy rachunek sumienia. Proszę bardzo – zróbmy!” – napisał Romowicz, wskazując na utratę poparcia wśród myśliwych i leśników.
Romowicz skrytykował projekt ustawy autorstwa Polski 2050, który zakładał obowiązkowe badania dla myśliwych. Ustawa została odrzucona już w pierwszym czytaniu, ale – jak zaznaczył poseł – sama inicjatywa była prowadzona bez rozmów z zainteresowanym środowiskiem.
„Jestem za badaniami, ale nie można iść na rympał, bez efektu i bez dialogu” – podkreślił.
Winą za błędy strategiczne obarczył m.in. minister klimatu Paulinę Hennig-Kloskę oraz jej zastępcę Mikołaja Dorożałę. Zarzucił im nieskuteczność, brak kontaktu z ludźmi i podejmowanie decyzji, które uderzają w lokalne społeczności – zwłaszcza w jego rodzinnym regionie, Bieszczadach.
Szczególne kontrowersje wzbudziła decyzja Hennig-Kloski o moratorium na wycinki w cennych przyrodniczo lasach, co – według Romowicza – miało negatywny wpływ na sytuację branży drzewnej w Bieszczadach. Wskazał, że Trzecia Droga miała tam 30 proc. w poprzednich wyborach, a teraz Hołownia uzyskał zaledwie 3,87 proc. poparcia.
Nieoficjalnie mówi się, że Romowicz chciałby zastąpić Hennig-Kloskę na stanowisku ministra klimatu. Sam zainteresowany nie potwierdza tych ambicji, ale też im nie zaprzecza. Według części posłów, Romowicz ma silną pozycję – jego odejście mogłoby pociągnąć za sobą 5–6 parlamentarzystów, co stanowiłoby poważne zagrożenie dla stabilności klubu.
– Na to Hołownia nie może sobie pozwolić – przyznają anonimowo członkowie partii.
Szef klubu parlamentarnego Polski 2050, Paweł Śliz, stara się tonować nastroje. Przyznał, że dyskusja po przegranej to normalny proces, ale zaprzeczył, jakoby toczyła się rozmowa o odwołaniu Hennig-Kloski czy zmianie personalnej w resorcie.
– Widzimy efekty jej pracy chociażby w stabilnych cenach energii. Inne kwestie będą analizowane wewnętrznie – zaznaczył Śliz.
Dodał, że decyzje personalne należą do premiera Donalda Tuska, który będzie je konsultował z koalicjantami.
W obliczu planowanej rekonstrukcji rządu, Polska 2050 zabiega o utrzymanie obu ministerstw, które dziś kontroluje: klimatu i środowiska oraz funduszy i polityki regionalnej. Napięcia wewnątrz partii, ambicje poszczególnych posłów i słaby wynik Hołowni sprawiają, że najbliższe tygodnie będą testem spójności ugrupowania i jego zdolności do wyciągania wniosków z porażek.
– Jeśli nie zmienimy podejścia, zostaną tylko PiS i Konfederacja – ostrzega Romowicz. – Musimy wrócić do ludzi i przestać mówić językiem ideologii.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie