Wiemy, kiedy przesłuchanie Zbigniewa Ziobro. Były minister stracił immunitet

Członkowie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa wystąpili do Sądu Okręgowego w Warszawie z wnioskiem o zatrzymanie i doprowadzenie byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry na przesłuchanie. Dokument zawiera datę doprowadzenia – 31 stycznia 2025 roku. Jeśli sąd wyrazi zgodę, Ziobro zostanie przymusowo doprowadzony na posiedzenie komisji.

W czwartek Sejm uchylił immunitet Zbigniewa Ziobry oraz zgodził się na jego zatrzymanie. Za uchyleniem immunitetu głosowało 241 posłów, przeciw było 204. Decyzję poparli posłowie KO, Lewicy, PSL-TD oraz Polski 2050-TD. Sprzeciwili się jej politycy PiS, Konfederacji oraz Republikanie. Marszałek Sejmu, Szymon Hołownia, przypomniał, że zgodnie z Konstytucją RP poseł może być zatrzymany tylko za zgodą Sejmu.

Ziobro unika komisji śledczej

Były minister sprawiedliwości nie stawił się na żadne z czterech wezwań przed komisję śledczą. Dwa razy przedstawiał zwolnienia lekarskie, które jednak zostały podważone opinią biegłego – stwierdzono, że stan zdrowia Ziobry pozwala na przesłuchanie.

Polityk tłumaczył swoją nieobecność, podważając legalność działań komisji. Jego zdaniem, Trybunał Konstytucyjny uznał działalność komisji za niezgodną z konstytucją.

Ziobro: "Nie dam się zastraszyć"

W reakcji na decyzję Sejmu Ziobro podkreślił, że nie obawia się zatrzymania ani doprowadzenia przed komisję. Stwierdził, że niedawno zmagał się z „groźniejszym przeciwnikiem” niż komisja, określając go mianem „Kostuchy”. Zapowiedział również, że działania komisji traktuje jako polityczną nagonkę.

Były minister oskarżył premiera Donalda Tuska o bezprawne przejęcie Prokuratury Krajowej, nazywając go „szefem zorganizowanej grupy przestępczej”. Według Ziobry Tusk działał w obawie przed intensywnymi śledztwami, które mogłyby doprowadzić do postawienia mu zarzutów.

Jeśli sąd zgodzi się na wniosek komisji, Zbigniew Ziobro zostanie doprowadzony przez policję i Straż Marszałkowską na przesłuchanie. Dopiero wtedy komisja będzie mogła zadać mu pytania dotyczące wykorzystania systemu Pegasus, który był przedmiotem kontrowersji w Polsce w ostatnich latach.