
Jak udało nam się ustalić, babcia Kasia została zabrana karetką pogotowania do szpitala Klinicznego im. Dzieciątka Jezus w Warszawie. Lekarze zdiagnozowali u niej skręcenie kostki. Uraz powstał podczas 173. miesięcznicy smoleńskiej, gdy aktywistka broniła wieńca Zbigniewa Komosy przed zniszczeniem go przez działaczy PiS.
Do zdarzenia doszło około południa 10 września 2024 roku podczas obchodów tzw. miesięcznicy smoleńskiej organizowanej przez Prawo i Sprawiedliwość.
Babcia Kasia dostała przewieziona do szpitala przy ul. Lindleya 4. Kobieta została przygnieciona przez agresorów, gdy upadła na śliskiej, szklanej płycie przez pomnikiem smoleńskim. Do wypadku doszło w wyniku agresywnego zachowania ze strony posłów PIS, w tym Antoniego Macierewicza, którzy z całej siły nacierali na kobietę.
Staruszka chciała, wykorzystując chwilę nieuwagi Jarosława Kaczyńskiego i jego kompanów przemknęła zauważona jedynie przez kilku samozwańczych ochroniarzy, na drugą stronę budowli. Posłowie kilka godzin opierali się o ścianę schodów smoleńskich, gdzie zazwyczaj składa się kwiaty, uniemożliwiając złożenia wieńca Zbigniewowi Komosie, stąd taka decyzja aktywistki.
Kobieta, trzymając wieniec, szła szybkim tempem po szklanej powierzchni okalającej schody. Tam popychana i szarpana upadła skręcając sobie kostkę.
Jak informowaliśmy w serwisie checkpress.pl, apiętą sytuację dodatkowo zaostrzyły oskarżenia pod adresem Jarosława Kaczyńskiego. Jeden z protestujących, Zbigniew Komosa, został uderzony przez prezesa PiS. Na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Komosa mówi, że Kaczyński dwukrotnie uderzył go pięścią w twarz. Na razie nie ma oficjalnej odpowiedzi ze strony PiS w sprawie tych zarzutów.
Przeciwnicy PiS regularnie organizują demonstracje przed pomnikiem smoleńskim, składając tam wieńce z napisem krytycznym wobec działań Lecha Kaczyńskiego. Na tabliczce, którą starali się złożyć również tym razem, widniał napis: "Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który ignorując wszelkie procedury, nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach. Spoczywajcie w pokoju. Naród polski." Jarosław Kaczyński wielokrotnie niszczył tę tabliczkę, co wywoływało dodatkowe napięcia.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie