Brytyjski nadawca BBC znalazł się w centrum jednego z najpoważniejszych kryzysów wizerunkowych ostatnich lat. Stacja publicznie przeprosiła prezydenta USA Donalda Trumpa za sposób, w jaki w programie „Panorama” zmontowano jego wypowiedzi z 2021 roku.
Materiał – jak oceniły władze amerykańskie – miał sugerować, że Trump jednoznacznie podżegał do zamieszek na Kapitolu.
Groźba pozwu opiewającego na miliard dolarów okazała się wystarczająca, by BBC wykonała krok, do którego wcześniej nie było skłonne – wydała formalne przeprosiny.
Prawnicy prezydenta USA przekazali nadawcy ultimatum: wycofanie materiału, oficjalne przeprosiny oraz zadośćuczynienie za szkody finansowe i wizerunkowe. W przeciwnym razie miał zostać złożony pozew o odszkodowanie w wysokości do miliarda dolarów. Wyznaczono także termin – piątek, godzina 22 czasu brytyjskiego.
BBC oświadczyła jednak, że choć żałuje sposobu montażu wykorzystanego w programie, „stanowczo nie zgadza się z twierdzeniem, że istnieją podstawy do pozwu o zniesławienie”.
Stacja utrzymuje, że materiał był błędem montażowym, a nie celową próbą manipulacji opinią publiczną przed wyborami prezydenckimi w USA.
Chodzi o odcinek „Panoramy” wyemitowany w październiku 2024 roku. Zmontowano w nim trzy odrębne fragmenty przemówień Trumpa z 6 stycznia 2021 r. w taki sposób, że odbiorca mógł odnieść wrażenie, iż polityk wypowiedział wszystko w jednym ciągu, w tonie podżegającym do szturmu na Kapitol. BBC przyznała, że nie zamierza już powtarzać emisji programu.
Minister kultury Lisa Nandy oceniła, że BBC słusznie przyznało się do błędu. – Utrzymali najwyższe standardy, a przeprosiny były właściwą decyzją – powiedziała w wywiadzie radiowym.
Tymczasem rzecznik nadawcy potwierdził, że prezes BBC Samir Shah wysłał osobisty list do Trumpa, w którym wyraził ubolewanie z powodu montażu przemówienia. Jednocześnie zespół prawny BBC skontaktował się z prawnikami prezydenta w związku z żądanymi działaniami.
Sprawa wyszła na jaw po ujawnieniu notatki sporządzonej przez zewnętrznego doradcę komitetu BBC ds. standardów redakcyjnych. Dokument zawierał zarzuty o systemową stronniczość w niektórych programach stacji. Doprowadziło to do rezygnacji szefa BBC Toma Daviego oraz dyrektorki działu wiadomości Deborah Turness.
Nadawca zapowiedział również analizę kolejnych zarzutów dotyczących rzekomych błędów w montażu tego samego przemówienia Trumpa w programie „Newsnight”.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie