Dziś przesłuchanie Morawieckiego w NIK. Zeznaje w sprawie RARS

W czwartek rano były premier i obecny wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości, Mateusz Morawiecki, pojawił się w siedzibie Najwyższej Izby Kontroli.

Został wezwany w charakterze świadka w sprawach objętych kontrolą NIK – chodzi między innymi o działania Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS), spółki GetBack oraz Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR).

Jak poinformował prezes NIK Marian Banaś, wezwanie zostało wystosowane na podstawie przepisów ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli. Celem przesłuchania jest wyjaśnienie ewentualnych powiązań i odpowiedzialności byłego premiera w związku z prowadzonymi kontrolami.

Mateusz Morawiecki, wchodząc do gmachu NIK, przyznał, że wezwanie miało bardzo ogólny charakter. Jego zdaniem, przesłuchanie ma dotyczyć funduszy powołanych w czasie pandemii COVID-19 oraz w ramach wsparcia dla Ukrainy. Zapewnił, że według jego wiedzy, nie dotyczy ono bezpośrednio afery GetBack.

Tymczasem NIK poinformowała media, że chodzi o trzy główne obszary – RARS, GetBack i PFR. Sam Morawiecki skomentował z przekąsem, że "TVN ma chyba lepsze informacje z NIK niż on sam".

Najpoważniejsze zarzuty dotyczą Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. NIK prowadzi szczegółową kontrolę w tej instytucji od października 2024 roku.

W maju 2025 ma zostać opublikowany pełny raport. Sprawa ma także wymiar karny – od grudnia 2023 prowadzone jest śledztwo przez śląski pion Prokuratury Krajowej, przy wsparciu CBA i służb skarbowych.

Według prokuratury doszło do licznych nieprawidłowości, w tym omijania przepisów prawa zamówień publicznych.

Dotychczas 8 osobom postawiono łącznie 21 zarzutów – m.in. za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, pranie pieniędzy, przekroczenie uprawnień czy powoływanie się na wpływy. Straty finansowe mogą sięgać nawet 340 milionów złotych.

Przesłuchanie Morawieckiego to jeden z elementów trwającego procesu kontrolnego i śledczego. NIK współpracuje z prokuraturą, a kolejne wezwania mogą dotyczyć również innych osób związanych z ówczesnym kierownictwem instytucji publicznych.

Marian Banaś zapowiedział, że celem działań Izby jest pełne wyjaśnienie, czy doszło do naruszeń prawa na najwyższych szczeblach władzy.