
Grzegorz Jakubowski zwraca uwagę na dyskryminacyjny legalizm, który jest rezultatem deformy wymiaru sprawiedliwości przeprowadzonej przez ministra sprawiedliwości, Zbigniewa Ziobrę. Szczególnie widoczny jest ten problem w kontekście stosowania tymczasowego aresztowania – najbardziej restrykcyjnego środka zapobiegawczego w polskim systemie prawnym.
Jakubowski wskazuje, że to właśnie ta praktyka, wypracowana przez Ziobrę oraz Prokuraturę Krajową, budzi obawy polityków takich jak Bartosz Lewandowski i Mateusz Morawiecki.
Ostatnie decyzje sądów, zarówno w Polsce (Katowice), jak i za granicą (Londyn), wzbudziły szerokie zaskoczenie. Aby zrozumieć kontekst, warto przyjrzeć się, jak w praktyce stosowany jest środek tymczasowego aresztowania w Polsce, szczególnie wobec osób z różnych środowisk politycznych i społecznych – pisze w swoim poście.
Prokurator Katarzyna Kwiatkowska z organizacji "Lex Super Omnia" zwróciła uwagę na istnienie dyskryminacyjnego legalizmu w prokuraturze w ciągu ostatnich ośmiu lat. Jak zauważyła, prokuratura działała szybko i skutecznie wobec obywateli broniących praworządności i praw człowieka, jednocześnie chroniąc osoby powiązane z partią rządzącą, Prawem i Sprawiedliwością (PiS), poprzez wykorzystanie przepisów Kodeksu postępowania karnego.
Jakubowski przywołuje kilka głośnych spraw z ostatnich lat, aby pokazać, jak nierówno stosowane są środki zapobiegawcze w postaci tymczasowego aresztowania:
Jakubowski wskazuje na wyraźne różnice w podejściu do osób związanych z PiS oraz tych, które pozostają poza wpływami rządzącej partii. Przykłady takie jak przypadek Łukasza Sz., w którym nie zastosowano wniosku o areszt mimo poważnych zarzutów, kontrastują z przypadkami menedżerów i polityków opozycyjnych, którym grożono aresztem nawet przy znacznie mniejszych zarzutach.
Jakubowski krytycznie odnosi się również do propozycji obrońców Michałą K. przedstawionych podczs posiedzenia aresztowego w Londynie. Domagali się oni, aby sąd nałożył kaucję w wysokości około 1 mln zł w sprawie dotyczącej oskarżonych o szkody rzędu 200 milionów złotych. Według niego jest to „kpina” w porównaniu z polskimi standardami, gdzie kaucje bywają znacznie wyższe.
Grzegorz Jakubowski podkreśla, że praktyki dotyczące tymczasowego aresztowania w Polsce są wyrazem politycznie motywowanego legalizmu, który chroni „swoich” i surowo ściga „obcych”. Wskazuje na potrzebę gruntownej reformy systemu sprawiedliwości, aby zapewnić równość wobec prawa, niezależnie od politycznych koneksji.
Takie podejście wywołuje obawy wśród polityków ZJEP i prawników, którzy zdają sobie sprawę, że obecne praktyki mogą mieć poważne konsekwencje zarówno dla rządzących, jak i obywateli walczących o praworządność, choć wcześniej sami je chwalili. Oczywiście, gdy było to na rękę Zbigniewowi Ziobrze i jego "suwerennej" ekipie.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie