
W poniedziałek prokurator Ewa Wrzosek potwierdziła, że przesłuchanie Barbary Skrzypek, wieloletniej współpracowniczki Jarosława Kaczyńskiego, nie było nagrywane.
Jak podkreśliła, tego typu czynności procesowe nie są rejestrowane z urzędu, a żadna ze stron nie złożyła wniosku o rejestrację audio-video. Podczas przesłuchania nie był obecny pełnomocnik Barbary Skrzypek.
Wrzosek wyjaśniła, że świadek nie zgłosił potrzeby jego udziału, a sama procedura nie wymagała obecności adwokata.
Barbara Skrzypek zmarła w sobotę, a jej śmierć wywołała kontrowersje. Prezes PiS Jarosław Kaczyński zasugerował, że przesłuchanie przeprowadzone 12 marca mogło mieć wpływ na jej stan zdrowia. Prokuratura stanowczo zaprzeczyła tym oskarżeniom.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Piotr Skiba, podkreślił, że przesłuchanie Skrzypek odbyło się w „bardzo przyjaznej atmosferze” i nie ma żadnego związku między tą czynnością procesową a jej śmiercią.
Ewa Wrzosek w poniedziałek zaznaczyła, że stan zdrowia Barbary Skrzypek nigdy nie był kwestionowany ani przez nią samą, ani przez jej pełnomocnika. Gdyby świadek miał problemy zdrowotne, adwokat mógł wcześniej złożyć stosowny wniosek wraz z dokumentacją medyczną.
Jeżeli stan zdrowia pani Barbary Skrzypek byłby tego rodzaju, że uniemożliwiałby czy w znaczny sposób ograniczał możliwość uczestnictwa w przesłuchaniu w charakterze świadka, pan pełnomocnik - jako profesjonalny pełnomocnik prawny - mógł taki wniosek złożyć wcześniej, chociażby uzasadniając go jakaś dokumentacją lekarską - poinformowała prok. Wrzosek.
Dodatkowo prokuratura zapowiedziała podjęcie kroków prawnych wobec osób sugerujących, że przesłuchanie miało związek z tragicznym zdarzeniem. Wrzosek również zapowiedziała obronę swojego dobrego imienia w związku z groźbami i pomówieniami kierowanymi pod jej adresem.
Barbara Skrzypek była przesłuchiwana w związku ze śledztwem dotyczącym spółki Srebrna, które prokuratura wszczęła na początku lutego.
Dotyczy ono oszustwa na kwotę 1,3 mln euro na szkodę austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera. Spółka Srebrna, związana z PiS, miała być zaangażowana w plany budowy dwóch wieżowców w Warszawie.
W sprawie aktywnie działa również mecenas Roman Giertych, pełnomocnik Birgfellnera, który informował o śledztwie w mediach społecznościowych. Sam Giertych nie był obecny na przesłuchaniu Skrzypek – reprezentował go inny adwokat.
Warszawska prokuratura zapowiedziała, że podejmie działania w celu ochrony swojego dobrego imienia. W przypadku dalszego szerzenia nieprawdziwych informacji o związku między przesłuchaniem a śmiercią Skrzypek, prokuratura zamierza wystąpić na drogę cywilno-prawną.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie