Dramatyczne sceny rozegrały się w środę na francuskiej wyspie Oleron, położonej na zachodzie kraju. Według lokalnych służb, mężczyzna kierujący samochodem celowo wjeżdżał w pieszych i rowerzystów, powodując obrażenia u co najmniej dziesięciu osób. Władze wszczęły śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa.
Do zdarzenia doszło w rejonie miejscowości Saint-Pierre-d’Oleron, popularnej wśród turystów. Świadkowie relacjonują, że napastnik poruszał się samochodem z dużą prędkością, celowo kierując pojazd w kierunku ludzi poruszających się drogą.
Jak poinformował mer Saint-Pierre-d’Oleron, Christophe Sueur, sprawca został zatrzymany krótko po zdarzeniu. Mężczyzna był znany lokalnym służbom z powodu wcześniejszych incydentów, m.in. agresywnych zachowań i problemów z alkoholem.
– To osoba, którą żandarmeria znała z niepokojących zachowań. Nie był to ktoś anonimowy – przekazał mer w rozmowie z lokalnymi mediami.
Według informacji prokuratury w La Rochelle, podczas zatrzymania napastnik miał krzyczeć „Allah Akbar”, co początkowo wzbudziło podejrzenia o możliwy motyw terrorystyczny. Funkcjonariusze musieli użyć paralizatora, aby go obezwładnić.
Na obecnym etapie śledztwo prowadzone jest w sprawie usiłowania zabójstwa, a sprawą zajmuje się prokuratura w La Rochelle. Władze podkreślają, że na razie nie ma podstaw, by przekazać ją do prokuratury antyterrorystycznej, gdyż motyw działania sprawcy pozostaje nieznany.
Prokuratorzy sprawdzają m.in., czy mężczyzna mógł działać pod wpływem środków odurzających lub w stanie silnego zaburzenia psychicznego.
– To bardzo poważny incydent, ale na tym etapie nie możemy potwierdzić, że był to atak motywowany ideologicznie – przekazał rzecznik prokuratury.
Mieszkańcy Saint-Pierre-d’Oleron są głęboko poruszeni wydarzeniami. Świadkowie mówią o panice i chaosie, gdy samochód uderzał w kolejne osoby poruszające się po drodze. Ranni zostali przetransportowani do okolicznych szpitali, część z nich w stanie ciężkim.
Francuskie media przypominają, że podobne ataki z użyciem samochodów miały miejsce we Francji w ostatnich latach, jednak w tym przypadku śledczy ostrożnie podchodzą do hipotezy o tle terrorystycznym.
Mer Christophe Sueur zaapelował do mieszkańców o zachowanie spokoju i zaufanie do służb. Podkreślił, że policja i żandarmeria pracują nad ustaleniem dokładnych okoliczności zdarzenia.
– To wstrząs dla całej społeczności wyspy. Najważniejsze jest teraz wsparcie dla poszkodowanych i ich rodzin – dodał mer.
Śledczy zapowiedzieli, że w ciągu najbliższych dni zostaną przesłuchani świadkowie oraz zebrane wszystkie dowody, które pozwolą ustalić, czy był to celowy atak o podłożu ideologicznym, czy tragiczny czyn człowieka w kryzysie psychicznym.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie