
Nowe zapadlisko w Trzebini. Dziś rano, podczas wiercenia trzeciego otworu w rejonie zapadliska z 25 grudnia 2022 roku, doszło do rozluźnienia gruntu, co spowodowało osunięcie się ziemi wraz z wiertnicą na głębokość około jednego metra. Na szczęście maszyna była odpowiednio zabezpieczona i zakotwiczona, dlatego po wydobyciu urządzenia prace wzmacniające mogą być kontynuowane - poinformowała Spółka Restrukturyzacji Kopalń. Istotne jest, że żadnej osobie nie stało się krzywda.
W Trzebini, przy ulicy Górniczej 3 i 5, trwają prace mające na celu wzmacnianie gruntu. Do tej pory wykonano dwa z planowanych pięciu otworów, z których każdy ma mieć głębokość około 30 metrów. Poprzez te otwory ma być wtłoczona substancja stabilizująca grunt.
Zapadliska, które pojawiają się na terenie gminy, są skutkiem działań pogórniczych prowadzonych przez dawną kopalnię węgla kamiennego "Siersza", działającą w tym miejscu od połowy XIX wieku. Kopalnia zakończyła swoją działalność w latach 1999-2001. Na początku eksploatacji wydobycie prowadzone było na niewielkiej głębokości, około 20-25 metrów. Jednak w miarę upływu czasu podziemne chodniki osiągały coraz większe głębokości. Likwidatorzy zakładali, że pozostałe po eksploatacji pustki zostaną wypełnione wodą. Niestety, woda zaczęła zbliżać się coraz bardziej do powierzchni ziemi.
Zapadlisko w Trzebini kolejny raz przypomniało mieszkańcom o zagrożeniu dla ich mienia. Władze oraz odpowiednie służby monitorują sytuację i podejmują działania mające na celu zabezpieczenie terenu oraz minimalizację ryzyka dla mieszkańców. Bieżące prace wzmacniające stanowią część większego planu naprawczego mającego na celu opanowanie skutków związanych z działalnością kopalni i stabilizację terenu.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!