
Do zatrzymania Marcina Romanowskiego doszło dziś po godzinie 13:00 w wynajmowanym przez niego mieszkaniu w Warszawie. Zobaczcie, jak wyglądało aresztowanie polityka Suwerennej Polski – mamy nagranie wykonane tuż przed mieszkaniem parlamentarzysty, któremu grozi 15 lat pozbawienia wolności. Przez blokiem dosżło też do przepychanek z policją.
Przed blokiem, w którym mieszkanie wynajmuje Marcin Romanowski, po godzinie 12:00 pojawił się tłum dziennikarzy i ekip telewizyjnych. Wszystko za sprawą postu opublikowanego przez Bartosza Lewandowskiego, który jest adwokatem posła Suwerennej Polski.
Jak informowaliśmy w magazynie checkPRESS.pl pełnomocnik Bartosza Romanowskiego poinformował, że do jego mieszkania weszli dziś agenci ABW. W lokalu doszło do przeszukania posła, który został poddany kontroli osobistej.
– Doszło do przeszukania posła Romanowskiego. Wedle mojej wiedzy jest transportowany do delegatury w celu dopełnienia formalności, a następnie do Prokuratury Krajowej na czynności
Po przeszukaniu lokalu mieszkalnego, zajmowanego przez polityka, umundurowani funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w kominiarkach przeprowadzili zakutego w kajdanki Marcina Romanowskiego do nieoznakowanego radiowozu, którym został przetransportowany do Prokuratury Krajowej celem przesłuchania i postawienia 11 zarzutów karnych w związku z nieprawidłowościami w Funduszu Sprawiedliwości.
[youtube:wT4W7P7NeA&t]
Na platformie społecznościowej X reporterka radia RMF FM zamieściła też nagranie przedstawiające przeprowadzenie polityka Suwerennej Polski z klatki do samochodu.
Widać na nim, jak pracownik skrajnie upolitycznionej telewizji Republika, która powala tzw. "przekaz dnia" Prawa i Sprawiedliwości odpycha umundurowanych policjantów zabezpieczających wejście do mieszkania byłego ministra.
Wewnątrz klatki schodowej, tuż przed drzwiami wejściowymi do mieszkania wynajmowanego przez posła inny pracownik telewizji Republika nie reagował na wezwania policjantów, którzy nakazali mu przestać pukać do drzwi lokalu.
Mężczyzna w niekulturalny sposób obrażał mundurowych, nazywając ich "bodnarowcami". Innym razem nazwał funkcjonariuszy "kremlowską policją". Na bieżąco aktualizujemy informacje o postępach w śledztwie w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Przypomnijmy, że ostateczna decyzja w sprawie zastosowania tymczasowego aresztowania, jako środka zapobiegawczego po przedstawieniu zarzutów Marcinowi Romanowskiemu zależy jedynie od sądu
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie