Nawrocki w Kluczborku atakuje Tuska. Powiela kłamstwa o Skrzypek i Zielonym Ładzie

Podczas niedzielnego spotkania z mieszkańcami Kluczborka Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta popierany przez PiS, odniósł się do śmierci Barbary Skrzypek. W swoim wystąpieniu ostro skrytykował rząd Donalda Tuska, oskarżając go o stosowanie „demokracji warczącej”.

Jego zdaniem polityka rządu uderza w przeciwników politycznych i osoby niezaangażowane w życie polityczne. 

Nawrocki podkreślił, że obecna sytuacja w Polsce daleka jest od idei „uśmiechniętej demokracji”. Jego zdaniem władza stosuje brutalne metody wobec osób o odmiennych poglądach politycznych.

"My dziś nie żyjemy w +uśmiechniętej Polsce+, ale żyjemy w demokracji warczącej na tych wszystkich, którzy myślą inaczej, chcą dokonywać innych wyborów, demokracji warczącej na przeciwników politycznych" – mówił Nawrocki.

Podkreślił, że jako polityk jest gotów na trudną walkę, ale jego zdaniem nie można stosować politycznych represji wobec osób, które nie angażują się bezpośrednio w politykę.

– Jeżeli jest to na przeciwników politycznych warczenie, także na tych, którzy zdecydowali się wejść do politycznego ringu, to ja jestem na nie gotowy. Wszyscy politycy muszą być gotowi na to, że ścierając się na ringu politycznym, wychodzą do ciężkiej walki (...). Ale +demokracja warcząca+ nie może dotykać tych, którzy do polityki nie chcieli wchodzić, którzy nie chcą być częścią życia politycznego, ale mają obywatelskie prawo do wspierania swoich polityków" – oświadczył Nawrocki.

Zdaniem Nawrockiego śmierć Barbary Skrzypek jest tragicznym symbolem obecnej sytuacji politycznej w kraju.

"Śmierć świętej pamięci pani Barbary Skrzypek, jest największą ceną, jaką można zapłacić za życie w demokracji warczącej. Największą ceną za to, w jakich my dzisiaj żyjemy warunkach politycznych, łamania naszej praworządności. I ja się na to nie zgadzam" – powiedział.

Polityk ostro skrytykował sposób, w jaki prokuratura potraktowała Skrzypek podczas przesłuchania, podkreślając, że działania wymiaru sprawiedliwości wobec osób niezaangażowanych politycznie są niedopuszczalne.

– Jesteśmy w miejscu, w którym polityka warcząca Donalda Tuska sięga po tych, którzy nie są częścią życia politycznego. To nie jest ani męskie, ani szlachetne, ani przyzwoite. (...) Przesłuchiwanie ich przez prokuraturę w nieludzkich warunkach, niedopuszczanie pełnomocnika do tego, by mógł stanąć w obronie swojego klienta, jest rzeczą nieszlachetną i nieakceptowalną ani w życiu ulicy, ani w życiu demokratycznego państwa – mówił Nawrocki.

W swoim wystąpieniu kandydat na prezydenta odniósł się również do kwestii polityki europejskiej i relacji Polski z Unią Europejską. Podkreślił, że Polska nie powinna być podporządkowana unijnym dyrektywom, szczególnie w kwestii gospodarki i rolnictwa.

Podkreślił również, że Zielony Ład oraz narzucane przez UE regulacje ograniczają rozwój polskiej gospodarki i rolnictwa. Jego zdaniem Polska powinna postawić na suwerenność i niezależność w kluczowych obszarach.

Karol Nawrocki w swoim wystąpieniu w Kluczborku przedstawił wizję Polski wolnej od „demokracji warczącej”, w której rząd szanuje obywateli i nie stosuje represji wobec przeciwników politycznych. Śmierć Barbary Skrzypek nazwał tragicznym skutkiem obecnej sytuacji politycznej, obwiniając o to rząd Donalda Tuska.

Kandydat na prezydenta zapowiedział walkę o suwerenność Polski wobec Unii Europejskiej, sprzeciw wobec Zielonego Ładu oraz rozwój kluczowych projektów infrastrukturalnych, takich jak Centralny Port Komunikacyjny i energetyka jądrowa.

Podkreślił również konieczność poprawy wynagrodzeń nauczycieli, zapewnienia ulg podatkowych dla rodzin z dwójką lub większą liczbą dzieci, a także zaliczenia urlopów wychowawczych do okresu składkowego kobiet. W jego ocenie Polska potrzebuje silnego przywództwa, które nie podda się unijnym naciskom i skupi się na realnych problemach obywateli.