
W niedzielę w Rumunii zakończyła się druga tura powtórzonych wyborów prezydenckich. Nicusor Dan, dotychczasowy burmistrz Bukaresztu i kandydat proeuropejski, odniósł zwycięstwo, pokonując lidera skrajnie prawicowej partii AUR, George’a Simiona.
Dan zdobył 53,67 proc. głosów, natomiast jego przeciwnik uzyskał 46,33 proc. – wynika z danych Stałego Urzędu Wyborczego (AEP), po przeliczeniu 99,97% głosów.
Wieczorem, przed sztabem Nicusora Dana w Bukareszcie, zebrały się setki osób świętujących zwycięstwo. Tłum skandował hasła: „Nicusor”, „Europa” oraz „Rosjo, nie zapomnij: Rumunia nie jest twoja”. To wyraźny sygnał, że społeczeństwo opowiedziało się za integracją z Unią Europejską i odrzuciło retorykę nacjonalistyczną.
Nowo wybrany prezydent zaznaczył, że to zwycięstwo nie należy tylko do niego, ale do całego społeczeństwa. Podkreślił też konieczność budowania wspólnej Rumunii — zarówno z tymi, którzy go poparli, jak i z tymi, którzy zagłosowali inaczej. Zapowiedział współpracę z Rumunami w kraju i diasporze, apelując o dialog ponad podziałami politycznymi.
George Simion, mimo że początkowo kwestionował wynik wyborów i ogłaszał się zwycięzcą, ostatecznie uznał porażkę i złożył gratulacje Nicusorowi Danowi. Zapowiedział jednak, że nadal będzie aktywnie działał, walcząc „o sprawiedliwość, chrześcijańskie wartości i wolność”.
Frekwencja w II turze wyniosła 64,72 proc., czyli ponad 10 punktów procentowych więcej niż podczas pierwszego głosowania, które odbyło się 4 maja. Do ponownego przeprowadzenia wyborów doszło w wyniku unieważnienia ich przez Sąd Konstytucyjny w grudniu 2024 roku. Powodem były poważne zarzuty wobec ówczesnego zwycięzcy pierwszej tury, Calina Georgescu, dotyczące nieuczciwych praktyk wyborczych i możliwego wsparcia ze strony rosyjskich struktur.
Obowiązki prezydenta tymczasowo pełnił Ilie Bolojan, który objął urząd po rezygnacji Klausa Iohannisa w lutym. Nicusor Dan już wcześniej zapowiedział, że w przypadku wygranej mianuje Bolojana na stanowisko premiera. Może to oznaczać początek nowego etapu politycznej stabilizacji i kontynuacji kursu proeuropejskiego Rumunii.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie