Na poniedziałkowej konferencji prasowej rzecznik chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Guo Jiakun, odniósł się do ogłoszonej przez administrację USA nowej strategii bezpieczeństwa narodowego. W jego wypowiedziach wybrzmiał ton gotowości do dialogu, ale jednocześnie stanowcze przypomnienie o granicach, których Pekin nie zamierza przekraczać.
Chiny zadeklarowały chęć rozwijania współpracy ze Stanami Zjednoczonymi, pod warunkiem poszanowania ich suwerenności, bezpieczeństwa oraz fundamentalnych interesów państwa.
W piątek Biały Dom opublikował dokument określający kierunki polityki bezpieczeństwa na najbliższe lata. Strategia ta ma symboliczne znaczenie, gdyż porządkuje priorytety w działaniach zagranicznych i militarnych Stanów Zjednoczonych. W ocenie komentatorów oznacza ona wyraźne odejście od koncepcji USA jako „światowego policjanta”. Zamiast tego administracja Donalda Trumpa stawia na ideę „pokoju poprzez siłę”, co sygnalizuje bardziej pragmatyczne podejście do globalnych wyzwań.
W dokumencie zauważalna jest również zmiana w sposobie opisywania relacji z Chinami. Waszyngton zdaje się odchodzić od akcentowania różnic ideologicznych na rzecz skupienia uwagi na rosnącej potędze gospodarczej i militarnej Pekinu, co — zdaniem analityków — może mieć wpływ na przyszłe rozmowy i obszary współpracy.
Guo Jiakun podkreślił, że Chiny mają nadzieję, iż Stany Zjednoczone będą działały w tym samym duchu, dążąc do konstruktywnego dialogu i skutecznego zarządzania różnicami stanowisk. Pekin oczekuje, że współpraca zastąpi konfrontację, a wspólne działania przyczynią się do budowania przewidywalnych, stabilnych relacji między oboma mocarstwami.
Władze Chin nie kryją jednak, że wszelki rozwój stosunków będzie możliwy tylko wtedy, gdy USA będą respektować ich kluczowe interesy. Dotyczy to szczególnie kwestii suwerenności, które dla Pekinu stanowią absolutny priorytet.
Nowa strategia bezpieczeństwa USA została odebrana przez niektóre media, w tym „Newsweek”, jako sygnał, że Waszyngton zamierza skupić się przede wszystkim na rywalizacji gospodarczej z Chinami. Rosnąca potęga ekonomiczna, dyplomatyczna i militarna Państwa Środka wymaga od Stanów Zjednoczonych redefinicji dotychczasowego podejścia.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie