
Okno życia - czteromiesięczne dziecko znalezione we Wrocławiu. Dziecko zostało przyniesione do Okna Życia w środku dnia, przed godziną 14, a znalazła je siostra Ewa z Fundacji "Evangelium Vitae", która jest odpowiedzialna za tę placówkę. Niemowlę było zadbane i zdrowe, owinięte w kocyku. Obok dziecka znaleziono dokumenty oraz zabawkę - podaje "Gazeta Wrocławska".
Siostra Ewa zaznaczyła, że ten przypadek był nietypowy dla Okna Życia, ponieważ zwykle dzieci zostawiane w tej placówce są anonimowe. Jednak w przypadku, gdy przy dziecku zostawione są dokumenty lub opaska ze szpitala, jest to traktowane jako sygnał od rodziców, którzy nie chcą pozostać anonimowi. W takich sytuacjach rodzice są wzywani do sądu, aby formalnie zrzec się swoich praw rodzicielskich, co ułatwia proces adopcyjny.
Siostra Ewa podkreśliła, że Okno Życia nie jest najlepszym rozwiązaniem dla dziecka i powinno być traktowane jako ostateczność. Jest to koło ratunkowe, gdy wszystkie inne sposoby zawiodą. Placówka powinna być dostępna dla matek, które nie są w stanie wychować swojego dziecka i urodziły je w tajemnicy przed rodziną i bliskimi. Matki pozostawiające swoje dziecko w Oknie Życia nie są poszukiwane, a dziecko po przeprowadzeniu badań w szpitalu jest kierowane do adopcji.
Wrocławskie Okno Życia zostało otwarte w 2009 roku i było pierwszym tego typu miejscem na Dolnym Śląsku. Od tamtego czasu przyjęło już dwadzieścia dzieci, którym zapewniono opiekę i szansę na nowy początek w rodzinach adopcyjnych. Dzięki tej inicjatywie, nie tylko dzieci otrzymują szansę na lepsze życie, ale także matki, które znalazły się w trudnej sytuacji i nie były w stanie same zapewnić opieki swojemu potomstwu.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!