
We wtorkowy poranek, 15 zastępów straży pożarnej ruszyło do walki z rozległym pożarem opon i zbiorników przemysłowych przy ulicy Curie-Skłodowskiej w Toruniu.
Ogień objął teren o powierzchni około 50 na 20 metrów, zlokalizowany w pobliżu zakładu zajmującego się przetwarzaniem odpadów gumowych.
Nad miastem unosi się gęsty, czarny dym widoczny z wielu kilometrów, co wzbudziło zaniepokojenie wśród mieszkańców.
Jak przekazała mł. bryg. Aleksandra Starowicz z toruńskiej straży pożarnej, ogień wybuchł na terenie przemysłowym, gdzie składowano zużyte opony i puste zbiorniki typu Mauzer.
Pożar wymaga ogromnego poboru wody, dlatego zorganizowano intensywne zaopatrzenie w wodę z zewnętrznych źródeł. Na miejsce skierowano 15 jednostek PSP i OSP, a akcja gaśnicza trwa nieprzerwanie od momentu zgłoszenia. Według aktualnych informacji, nikt nie odniósł obrażeń.
Zarówno przedstawiciele straży pożarnej, jak i toruńskiego magistratu zapewniają, że nie ma bezpośredniego zagrożenia dla mieszkańców. Pożar wybuchł w strefie przemysłowej, znacznie oddalonej od zabudowań mieszkalnych.
Mimo że dym jest intensywny i może być uciążliwy, nie ma potrzeby ewakuacji ani alarmowania ludności. Służby zalecają jednak, by profilaktycznie zamykać okna i unikać wietrzenia pomieszczeń.
Poza strażą pożarną, na teren pożaru skierowani zostali także specjaliści z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, którzy monitorują jakość powietrza i oceniają ewentualne skutki ekologiczne.
Toruński magistrat potwierdził, że Wydział Ochrony Ludności nie otrzymał żadnych zgłoszeń mogących wskazywać na zagrożenie dla zdrowia publicznego. Działania na miejscu prowadzone są z pełnym zabezpieczeniem – sytuacja jest pod kontrolą służb.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie