
Już od 1 października 2025 roku w Polsce zacznie obowiązywać system kaucyjny, który ma zrewolucjonizować gospodarkę odpadami i znacząco zwiększyć poziom recyklingu. Jak poinformowało Ministerstwo Klimatu i Środowiska, dotąd zezwolenie na jego prowadzenie otrzymało pięć firm, a dwa kolejne wnioski są w trakcie rozpatrywania.
Wdrażany model oparty jest na współpracy z prywatnymi operatorami – a nie na centralnym zarządzaniu, jak w wielu krajach Europy.
Nowy model zakłada, że operatorami systemu nie będzie jeden podmiot państwowy, lecz prywatne spółki, które zdobędą wymagane zezwolenie i spełnią określone warunki.
System kaucyjny obejmie trzy rodzaje opakowań: plastikowe butelki do 3 litrów, puszki metalowe do 1 litra oraz – od początku 2026 roku – szklane butelki wielorazowe do 1,5 litra. Kaucja będzie doliczana do ceny napojów, a zwrot środków będzie możliwy bez konieczności okazania paragonu. Tzw. nieodebrana kaucja zostanie przeznaczona na finansowanie całego systemu. Zgodnie z przepisami, duże sklepy – o powierzchni powyżej 200 m² – będą zobowiązane do przyjmowania opakowań i oddawania klientom kaucji. Mniejsze placówki handlowe również będą ją pobierać, jednak ich udział w zbiórce będzie dobrowolny.
Resort klimatu poinformował, że zezwolenia otrzymały: Krajowy System Kaucyjny ZWROTKA S.A., OK Operator Kaucyjny S.A., Reselekt S.A., EKO-OPERATOR S.A. oraz „PolKa” Operator Systemu Kaucyjnego Not For Profit S.A. W przypadku ostatniego z operatorów zezwolenie zostało jednak cofnięte, choć decyzja nie jest jeszcze ostateczna – firma złożyła już wniosek o ponowne jego rozpatrzenie. Łącznie w 2024 roku wpłynęło osiem wniosków, z czego jeden – złożony przez spółkę Ecokaucja S.A. – został umorzony, ale decyzję tę zaskarżono do sądu administracyjnego. Dwa kolejne wnioski – od firm Kaucja.pl oraz Polski System Kaucyjny S.A. – są obecnie analizowane przez resort.
W grudniu 2024 roku weszła w życie nowelizacja ustawy o gospodarce opakowaniami, która zmieniła niektóre zasady działania systemu. Wszystkie firmy z zezwoleniem musiały dostosować swoją dokumentację do nowych przepisów w ciągu trzech miesięcy, a także wystąpiły o zmianę terminu uruchomienia systemu na 1 października br. – co zostało zaakceptowane przez ministerstwo. Obecnie trwa rozpatrywanie ich wniosków o aktualizację zezwoleń.
Wdrożenie systemu to także wyzwanie logistyczne dla handlu. Część sieci detalicznych już wiosną informowała o prowadzonych testach urządzeń do zbierania opakowań. Niektóre z nich rozpoczęły instalację automatów, inne wciąż analizują koszty i możliwości techniczne. Szacuje się, że w ciągu pierwszych dwóch lat działania systemem objętych będzie od 20 do 30 tysięcy sklepów spośród 60–100 tysięcy działających w kraju. Koszt wprowadzenia całej infrastruktury może sięgnąć nawet miliarda złotych w perspektywie kilku lat.
Celem systemu kaucyjnego jest ograniczenie ilości zmieszanych odpadów odbieranych przez gminy i zwiększenie udziału w obiegu surowców wtórnych. Ma to nie tylko poprawić stan środowiska, ale również zbliżyć Polskę do unijnych celów w zakresie gospodarki o obiegu zamkniętym. Po latach przygotowań i legislacyjnych perturbacji, wdrożenie systemu weszło w końcową fazę. Czy rzeczywiście będzie działać sprawnie? Praktyka pokaże już tej jesieni.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie