Ukraina pod ostrzałem. Mikołajów, Zaporoże i Dniepr celem rosyjskich ataków

To kolejny dzień masowych bombardowań obiektów cywilnych dokonywanych przez Rosjan. W miniony poniedziałek w checkPRESS informowaliśmy o dronach przechwyconych przez armię zbrodniarza wojennego Putina. 

Rosyjskie ataki dotknęły kilka obwodów – charkowski, zaporoski, mikołajowski i dniepropietrowski. Najtragiczniejsze skutki odnotowano w obwodzie mikołajowskim, gdzie jedna osoba zginęła, a kolejna została ranna w wyniku ataku rakietowego przeprowadzonego we wtorkowy poranek.

W obwodzie zaporoskim obrażenia odniosły dwie osoby, podobna liczba rannych została zgłoszona również w dniepropietrowskim.

Łącznie – jak przekazały władze obwodowe – co najmniej pięć osób zostało rannych, a jedna zginęła.

Z informacji udostępnionych przez Siły Powietrzne Ukrainy wynika, że tej nocy Rosja wypuściła na Ukrainę 52 bezzałogowe maszyny bojowe, z czego aż 47 udało się zestrzelić lub unieszkodliwić dzięki systemom walki radioelektronicznej.

Był to jeden z mniejszych ataków w ostatnich dniach – dla porównania, tylko 30 czerwca Rosja wysłała aż 107 dronów, a 29 czerwca – rekordowe 480.

Pomimo zmniejszonej liczby bezzałogowców, ciągłość rosyjskich ataków podtrzymuje atmosferę nieustannego zagrożenia. Celem ostrzałów są nie tylko obiekty wojskowe, ale również infrastruktura cywilna, domy, szkoły i sieci energetyczne.

Władze Ukrainy wciąż apelują do Zachodu o pilne wzmocnienie obrony powietrznej, w tym dostawy systemów Patriot i nowoczesnych radarów zdolnych do wczesnego wykrywania dronów kamikadze.

Zdolność do skutecznej neutralizacji ponad 90 proc. dronów pokazuje, że ukraińska obrona powietrzna pozostaje operacyjna i skuteczna, mimo trwającej ponad dwa lata wojny.

Rosyjskie ataki z wykorzystaniem dronów i rakiet stanowią część szerszej strategii mającej na celu wyczerpanie ukraińskich zasobów i destabilizację sytuacji wewnętrznej.