
Straż Tatrzańskiego Parku Narodowego nałożyła mandaty w wysokości 500 zł na kibiców skoków narciarskich, którzy podczas Pucharu Świata w Zakopanem odpalili świece dymne na szczycie Kasprowego Wierchu. Jak poinformował szef straży parku, kom. Grzegorz Lorek, sprawcami byli strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej z województwa świętokrzyskiego.
Do incydentu doszło 18 stycznia w godzinach przedpołudniowych. Grupa kibiców, korzystając z kolejki linowej, wjechała na szczyt Kasprowego Wierchu, gdzie rozwinęła polską flagę i odpaliła czerwone świece dymne. Ich działania szybko spotkały się z krytyką w mediach społecznościowych.
Rozpoznanie osób, które złamały przepisy, nie było trudne. Zdjęcia z całego wydarzenia kibice sami opublikowali na swoich profilach w mediach społecznościowych, oznaczając się nawzajem. Fotografie trafiły również na popularne strony poświęcone Tatrom i turystyce, gdzie spotkały się z negatywnymi komentarzami.
Regulamin Tatrzańskiego Parku Narodowego jasno zabrania odpalania rac, zadymiania oraz generowania hałasu, który może zakłócać spokój przyrody. Kibice tłumaczyli, że nie mieli świadomości, iż ich działanie narusza przepisy.
Strażnicy parku szybko skontaktowali się z uczestnikami incydentu. Po rozmowie mężczyźni przyznali się do winy, przeprosili i poddali się karze.
Oprócz mandatów w wysokości 500 zł, strażnicy przypomnieli o potencjalnym zagrożeniu pożarowym związanym z używaniem świec dymnych, które generują wysoką temperaturę i mogą emitować szkodliwe substancje.
Zachowanie kibiców wywołało szeroką dyskusję w sieci. W komentarzach dominowały głosy potępiające ich postępowanie, podkreślając konieczność przestrzegania zasad obowiązujących na terenie parków narodowych. Służby przypominają, że podobne działania mogą skutkować jeszcze surowszymi konsekwencjami.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie