
Według ustaleń prokuratury, Matecki działał w porozumieniu z Ministerstwem Sprawiedliwości, kierowanym wówczas przez Zbigniewa Ziobrę. Mógł brać udział w ustawianiu konkursów na wielomilionowe dotacje z Funduszu Sprawiedliwości i wyprowadzaniu publicznych pieniędzy do powiązanych z nim organizacji – Stowarzyszenia Fidei Defensor i Stowarzyszenia Przyjaciół Zdrowia.
Z komunikatu Prokuratury Krajowej wynika, że Matecki miał ułatwiać uzyskanie dotacji poprzez wcześniejsze konsultowanie wniosków z urzędnikami ministerstwa.
Organizacje te otrzymały łącznie około 14,86 mln zł, z czego część środków była wydatkowana niezgodnie z przeznaczeniem, m.in. na nierzetelne faktury i fikcyjne wynagrodzenia.
Prokuratura zarzuca Mateckiemu także nielegalne pobieranie wynagrodzenia za fikcyjne zatrudnienie w Lasach Państwowych w latach 2020-2023.
Straty tej instytucji mogły wynieść nawet 500 tys. zł. W związku ze sprawą Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało trzech byłych dyrektorów LP.
Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny Adam Bodnar podkreślił, że śledztwo w sprawie Funduszu Sprawiedliwości wciąż trwa, a aresztowanie Mateckiego jest konieczne, aby zabezpieczyć dalsze czynności procesowe.
Śledztwo ma charakter rozwojowy. To, że różne rzeczy zostały przedstawione w tym wniosku, to nie znaczy, że jeszcze nie ma innych okoliczności do zbadania. Dlatego prokuratura uzasadnia, że konieczne jest tymczasowe aresztowanie, bo wtedy będzie można zabezpieczyć dalszy tok postępowania.
Wskazał również, że prokuratura unika nadmiernego eksponowania faktów zatrzymań, podkreślając, że celem nie jest spektakl medialny, lecz uzyskanie kluczowych zeznań.
Dariusz Matecki zaprzecza wszystkim zarzutom, określając je jako „skrajnie absurdalne i nieprawdziwe”. Twierdzi, że śledztwo to element politycznej nagonki na opozycję. Deklaruje także, że nie zamierza opuszczać kraju, mimo że mógłby wyjechać na Węgry lub do USA.
Na platformie X Matecki zwrócił uwagę, że zarzuty są oparte na zeznaniach Tomasza Mraza, którego adwokatem jest Roman Giertych.
Były dyrektor Funduszu Sprawiedliwości miał nagrać rozmowy wskazujące na manipulowanie dokumentami i ukrywanie powiązań Mateckiego ze stowarzyszeniami otrzymującymi dotacje.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie