
Z najnowszego sondażu Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS), przeprowadzonego na zlecenie Radia ZET, wynika, że ponad połowa respondentów dostrzega winę Zbigniewa Ziobry w sprawie kontrowersyjnego zarządzania Funduszem Sprawiedliwości. Zobaczcie, jak głosowali Polacy i jak zwolennicy PiS argumentują próbę obrony Ziobry.
Przypomnijmy, że Zbigniew Ziobro przez zdecydowaną większość czasu, gdy Polską rządziła iluzorycznie Zjednoczona Prawica, piastował tekę ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego jednocześnie, będąc równolegle aktywnym politykiem Suwerennej Polski (wcześniej "solidarnej" – przyp red.).
To w czasie jego rządów w resorcie doszło do szeregu nadużyć, które obecnie są przedmiotem śledztw prokuratury, która niemal regularnie występuje z wnioskami o tymczasowe aresztowanie do sądów w sprawach najbliższych współpracowników Ziobry.
Jak poinformowała stacja, aż 55,4 proc. badanych uważa, że były minister sprawiedliwości ponosi odpowiedzialność za wykryte przez prokuraturę nieprawidłowości przy rozdzielaniu wielomilionowych dotacji.
Badanie zostało zrealizowane 7 i 8 marca na reprezentatywnej próbie 1070 osób. Respondentom zadano pytanie, czy Ziobro, jako były szef resortu sprawiedliwości, powinien ponieść odpowiedzialność za nieprawidłowości związane z funkcjonowaniem Funduszu Sprawiedliwości w czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Wyniki sondażu pokazują, że społeczeństwo jest w tej kwestii podzielone, choć przeważają głosy krytyczne wobec byłego ministra. Tylko 32,3 proc. ankietowanych uważa, że Ziobro nie odpowiada za zarzuty przedstawiane przez prokuraturę. Pozostali respondenci nie mieli jednoznacznej opinii.
Z danych zebranych przez IBRiS wynika również, że ocena odpowiedzialności Ziobry jest silnie związana z preferencjami politycznymi. Wśród wyborców partii tworzących obecnie rząd – Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy – aż 93 proc. zgadza się z twierdzeniem, że były minister powinien ponieść konsekwencje za sytuację z Funduszem. W grupie tej zdecydowana większość uznaje, że wskazywane przez śledczych nieprawidłowości obciążają jego osobę.
Sprawa nabrała dodatkowego rozgłosu po tym, jak zatrzymany został poseł PiS Dariusz Matecki, a jego partyjny kolega, Marcin Romanowski, udał się na Węgry, unikając kontaktu z polskimi służbami. Obaj parlamentarzyści są powiązani z pracami Funduszu Sprawiedliwości i jego finansowaniem.
Sondaż przeprowadzono metodą CATI – standaryzowanych wywiadów telefonicznych wspomaganych komputerowo. Wyniki wskazują na rosnące społeczne oczekiwanie dotyczące rozliczenia osób odpowiedzialnych za dysponowanie publicznymi środkami oraz potrzebę przejrzystości w działaniach instytucji państwowych.
Zbigniew Ziobro to polski polityk, były minister sprawiedliwości i prokurator generalny, wieloletni lider Suwerennej Polski (wcześniej Solidarna Polska), który przez lata odgrywał kluczową rolę w obozie Zjednoczonej Prawicy. Jego działalność budziła liczne kontrowersje i była wielokrotnie krytykowana zarówno przez opozycję, jak i środowiska prawnicze.
Do największych afer, z którymi był kojarzony, należy obecna afera wokół Funduszu Sprawiedliwości, gdzie zarzuca mu się brak nadzoru nad przyznawaniem wielomilionowych dotacji.
Wcześniej szerokim echem odbiła się tzw. afera hejterska w Ministerstwie Sprawiedliwości, polegająca na organizowaniu kampanii oszczerstw wobec sędziów krytykujących reformy sądownictwa.
Głośna była również sprawa nacisków na prokuratorów i podporządkowywania prokuratury polityce, a także kontrowersje wokół systemu losowego przydziału spraw w sądach, który według niektórych ekspertów miał służyć manipulacjom.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie