Reklama

Afera Bartłomieja Ciążyńskiego. Wiceminister tankował za publiczne pieniądze w drodze na wakacje

Wiceminister sprawiedliwości Bartłomiej Ciążyński znalazł się w centrum politycznej burzy po tym, jak wszyło na jaw, że wyjazd do Słowenii z rodziną sfinansowali podatnicy. Wiceminister sprawiedliwości zatankował służbową Skodę Superb dwa razy do pełna i kupił płyn do spryskiwaczy. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że auto było służbowe, podobnie jak karta, którą zapłacił za rachunki.

Bartłomiej Ciążyński z Lewicy, szybko przeszedł drogę od nowego stanowiska w Polskim Ośrodku Rozwoju Technologii (PORT) do objęcia funkcji wiceministra sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska. Jego kariera zawodowa w 2024 roku była pełna dynamicznych zmian, które przyciągnęły uwagę opinii publicznej.

Szybka kariera Bartłomieja Ciążyńskiego

W maju 2024 roku Ciążyński objął stanowisko w Polskim Ośrodku Rozwoju Technologii (PORT), który jest częścią Sieci Badawczej Łukasiewicz, jednego z kluczowych podmiotów wspierających rozwój innowacji technologicznych w Polsce. Zatrudnienie w PORT oznaczało dla niego nowe wyzwania zawodowe i odpowiedzialność za wspieranie rozwoju technologii w kraju. Awans sprawił, że otrzymał kartę służbową oraz samochód marki Skoda. 

Niespodziewanie Ciążyński decyzją premiera Donalda Tuska został awansowany na stanowisko wiceministra sprawiedliwości w resorcie Adama Bodnara. O nominacji dowiedział się 5 lipca 2024 roku. 

Objęcie stanowiska wiceministra sprawiedliwości było krokiem milowym w karierze polityka Lewicy. W nowej roli Ciążyński ma za zadanie wspierać ministra Bodnara w realizacji polityki sprawiedliwości, szczególnie w kontekście reform systemu sądownictwa oraz praw człowieka, co od lat jest jednym z priorytetów Lewicy.

Wakacje na koszt podatników

Bartłomiej Ciążyński, wiceminister sprawiedliwości, znalazł się w centrum skandalu po ujawnieniu, że podczas rodzinnych wakacji w Słowenii, które miały miejsce 13 lipca 2024 roku, zatankował służbową skodę superb, używając do tego karty paliwowej Polskiego Ośrodka Rozwoju Technologii (PORT).

Działanie to okazało się niezgodne z regulaminem korzystania z karty paliwowej, co wywołało falę krytyki i oskarżeń o nadużycie środków publicznych.

Wiceminister na początku nie był w stanie odpowiedzieć na pytania dziennikarzy WP opisujących aferę z jego udziałem. Na początku miał całkowicie zaprzeczać, że tankował samochód na koszt podatników, jednak później przyznał się do błędu, przeprosił i zapowiedział, że niezwłocznie zwróci wydaną służbową kartę kwotę na konto PORT. 

 

 

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: WP Aktualizacja: 22/08/2024 12:10
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do