W dużych miastach w całej Polsce trwa właśnie najbardziej intensywny czas przedświątecznych jarmarków. W tym roku skala wydarzeń jest wyjątkowa – największy jarmark w Polsce odbywa się we Wrocławiu, gdzie przygotowano aż 260 stoisk. Niewiele ustępuje mu Gdańsk z 222 punktami handlowymi, a w Warszawie po raz pierwszy uruchomiono dwa osobne kiermasze, co wyraźnie zmienia mapę świątecznych atrakcji w stolicy.
Jarmarki otwarto już w połowie listopada – pierwsze ruszyły m.in. w Poznaniu, Katowicach, Toruniu i na warszawskiej Starówce. Kolejne dołączyły tydzień później, a ostatnie – jak w Kielcach czy Rzeszowie – wystartowały w miniony piątek.
W ostatnich latach popularność takich wydarzeń rośnie w sposób zauważalny. Krakowski jarmark wielokrotnie trafiał do międzynarodowych rankingów, a Gdańsk w poprzednim roku zwyciężył w głosowaniu internautów jako najlepszy jarmark w Europie.
To wszystko sprawia, że lista chętnych do odwiedzenia przedświątecznych miasteczek stale się wydłuża.
Dużo emocji budzą koszty jedzenia i napojów:
Warszawa: porcja 6 pierogów – 30 zł, grzaniec bezalkoholowy – 20 zł, gorąca czekolada – 23–25 zł.
Kraków: pajda chleba ze smalcem – 18 zł, kiełbasa z grilla – 36 zł.
Miasta starają się reagować na krytykę. Kraków wprowadził 20–25% zniżki dla posiadaczy miejskiej karty, a Warszawa zapowiedziała kontrolowanie proporcjonalności cen wystawców.
Zdaniem ks. dr. Pawła Gałuszki z krakowskiej Kurii – nie. Podkreśla, że to od ludzi zależy, jak przeżywają Boże Narodzenie, a jarmarki mogą pełnić pozytywną rolę: sprzyjać spotkaniom, zacieśniać więzi rodzinne i promować kulturę.
Wydarzenia masowe zawsze wiążą się z ryzykiem. Jak podkreśla ekspert ds. terroryzmu Andrzej Mroczek, jarmarki są zabezpieczane wielopoziomowo, a większym zagrożeniem niż akty terroru pozostają kradzieże kieszonkowe.
Jednocześnie apeluje o czujność i zgłaszanie niepokojących sytuacji.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie