W krakowskim Sądzie Apelacyjnym rozpoczął się proces mężczyzn powiązanych ze środowiskiem pseudokibiców Cracovii, oskarżonych o brutalne porwanie znajomego dla okupu. Sprawa, która od lat wzbudza emocje, wróciła na wokandę po apelacjach prokuratury, obrońców oraz pełnomocnika poszkodowanego.
W listopadzie 2022 roku Sąd Okręgowy w Krakowie skazał sześciu mężczyzn na kary od 5 do 7 lat więzienia, nakazując im również zapłatę ponad 330 tysięcy złotych zadośćuczynienia i odszkodowania. Dodatkowy wyrok 1,5 roku pozbawienia wolności otrzymał Damian H., który udostępnił posesję, gdzie przetrzymywano ofiarę.
Według ustaleń śledczych, grupa oskarżonych zwabiła Patryka P. w okolice siłowni w Krakowie-Swoszowicach, gdzie został obezwładniony i skrępowany. Następnie przewieziono go do domu przy ulicy Tynieckiej. Tam porywacze żądali 150 tysięcy złotych za jego uwolnienie.
W czasie, gdy mężczyzna był przetrzymywany, napastnicy mieli splądrować jego mieszkanie, zabierając – według ustaleń prokuratury – około 250 tysięcy złotych w gotówce oraz złotą biżuterię. Ostatecznie ofiara odzyskała wolność po sześciu godzinach, gdy jej ojciec przekazał porywaczom 120 tysięcy złotych.
W połowie grudnia 2017 roku policja zatrzymała podejrzanych o udział w porwaniu. Podczas jednej z interwencji zginął Adrian Z., który – według prokuratury – próbował zaatakować funkcjonariusza. Pomimo natychmiastowej reanimacji, jego życia nie udało się uratować.
Proces apelacyjny, rozpoczęty na początku listopada, został chwilowo przerwany z powodu konieczności uzyskania zgód na doprowadzenie oskarżonych i przesłuchania świadków. Jak dotąd udało się przesłuchać jedynie świadka koronnego, którego zeznania mogą mieć kluczowe znaczenie dla dalszego przebiegu postępowania.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie