
Ksiądz atakuję posłankę KO – Marta Wcisło zabiera głos. Najpierw proboszcz z Lubelszczyzny, ks. Artur Dyjak, zagroził jej ekskomuniką, a wkrótce potem ks. Daniel Wachowiak, proboszcz parafii pod Poznaniem, dołączył do fali krytyki, deklarując, że odmówiłby posłance podania Komunii Świętej.
Początkiem miesiąca posłanka KO wzięła udział w uroczystości 100-lecia Ochotniczej Straży Pożarnej w Potoku Wielkim. Spotkanie to miało charakter łączący zarówno świeckie obchody, jak i elementy religijne, w tym mszę świętą, podczas której posłanka siedziała w pierwszej ławce. Niemal tydzień później, od uczestników niedzielnej mszy, dowiedziała się, że ks. Artur Dyjak, proboszcz parafii w Potoku Wielkim, zagroził jej ekskomuniką.
W niedzielę, 12 maja 2024 roku, podczas mszy świętej w kościele parafialnym w Potoku Wielkim (woj. lubelskie), proboszcz ks. Artur Dyjak wygłosił kontrowersyjne kazanie, w którym w ostrych słowach skrytykował PO oraz jej posłankę Martę Wcisło.
Jeśli już chcą być w kościele, to jednak, żeby nie robić zgorszenia
ks. Artur DyjakPodczas swojego kazania, ksiądz Artur Dyjak wyraził zdziwienie faktem, że niektórzy politycy PO są zapraszani do kościoła, sugerując, że ich obecność może wywoływać zgorszenie wśród wiernych.
Proboszcz z Potoku Wielkiego posunął się jeszcze dalej, grożąc posłance Wcisło ekskomuniką – najwyższą karą kościelną, polegającą na wyłączeniu z uczestnictwa w sakramentach i życiu wspólnoty kościelnej.
W rozmowie z "GW" Marta Wcisło przyznała, że słowa ks. Dyjaka były dla niej szczególnie bolesne. – "Niewiele rzeczy jest mnie w stanie poruszyć. Jestem odporna na hejt, groźby i wyzwiska. Ale słowa księdza proboszcza bardzo mnie zabolały i zbulwersowały. Poczułam się wykluczona ze wspólnoty Kościoła" – powiedziała posłanka.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!