Reklama

Łukasz Mejza dostał akt oskarżenia. Poseł PiS ma 11 zarzutów

Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko posłowi Łukaszowi Mejzie. Jak poinformowano w czwartek, polityk usłyszał łącznie 11 zarzutów, które dotyczą głównie nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych składanych w latach 2021–2024.

Śledztwo zostało wszczęte po zawiadomieniu złożonym przez dziennikarza, który wskazał na brak informacji o posiadanym przez posła mieszkaniu, mimo że wpis o własności widniał w księdze wieczystej. Dochodzenie prowadzone przez prokuraturę objęło analizę dokumentów, przegląd rejestrów publicznych, przesłuchania świadków i oględziny nieruchomości należącej do Mejzy.

Oskarżenie: zatajenie majątku i nieprawdziwe informacje

Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił śledczym na sformułowanie 11 zarzutów. Siedem z nich dotyczy składania fałszywych lub niepełnych oświadczeń majątkowych w czasie, gdy Mejza pełnił funkcję posła. Trzy kolejne odnoszą się do podobnych nieprawidłowości, gdy był wiceministrem w resorcie sportu. Ostatni zarzut dotyczy braku zgłoszenia informacji do Rejestru Korzyści prowadzonego przez marszałka Sejmu.

Poseł nie przyznał się do winy. Jak przekazała rzeczniczka zielonogórskiej prokuratury, Ewa Antonowicz, Mejza złożył wyjaśnienia, w których zaprzeczył zarzutom, przedstawiając własną interpretację wydarzeń. – Według oskarżonego, jego oświadczenia były już wcześniej analizowane przez CBA, które zaakceptowało jego stanowisko – dodała.

Immunitet zrzucony dobrowolnie. Mejza: „Do zobaczenia w sądzie”

Choć prokuratura w październiku 2024 roku wystąpiła do Sejmu o uchylenie immunitetu posła, Mejza zrzekł się go dobrowolnie w grudniu ubiegłego roku. – Mam czyste sumienie. Z przyjemnością zmierzę się z prokuraturą Bodnara i znokautuję ją faktami – mówił wtedy z sejmowej mównicy, zwracając się bezpośrednio do ministra sprawiedliwości.

Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar odniósł się do sprawy w mediach społecznościowych, przypominając o etapach postępowania karnego. – Zawiadomienie – śledztwo – uchylenie immunitetu – zarzuty – wyjaśnienia – akt oskarżenia – proces – wyrok. W przypadku posła Mejzy jesteśmy na etapie sądowym. Decyzję podejmie sąd – napisał.

Komentarze polityczne z regionu

Do sprawy odnieśli się także parlamentarzyści z województwa lubuskiego. Poseł PiS Jerzy Materna ocenił, że Mejza powinien był wyjaśnić wszelkie niejasności jeszcze przed wyborami. – Uważam, że nie powinien znaleźć się na liście wyborczej – powiedział PAP.

Z kolei Waldemar Sługocki z PO podkreślił, że oczekuje szybkiego i sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy. – Wszyscy powinni być równi wobec prawa, bez względu na to, czy są posłem, lekarzem, czy nauczycielem – zaznaczył.

Nie tylko oświadczenia – inne postępowania trwają

To nie pierwsze problemy prawne Łukasza Mejzy. W grudniu 2021 r. złożył rezygnację ze stanowiska wiceministra sportu po serii publikacji medialnych, w których zarzucano jego firmie oferowanie kosztownych terapii osobom nieuleczalnie chorym, bez potwierdzonej skuteczności medycznej. Sprawa trafiła do prokuratury, która wszczęła śledztwo w tej sprawie.

Trwa również osobne postępowanie w sprawie działalności innej spółki Mejzy – Future Wolves, które dotyczy projektów finansowanych z funduszy unijnych.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: PAP Aktualizacja: 21/04/2025 11:07
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do