Reklama

Michał Urbaniak nie żyje. Gigant jazzu znad Wisły, którego docenił świat


Śmierć Michała Urbaniaka to ogromna strata nie tylko dla polskiej sceny muzycznej, lecz także dla światowego jazzu. Skrzypek, saksofonista, kompozytor i aranżer odszedł w wieku 82 lat, pozostawiając po sobie dorobek, który na trwałe wpisał go do historii muzyki improwizowanej. Jak podkreśla Jerzy Szczerbakow, prezes Fundacji Popularyzacji Muzyki Jazzowej EuroJAZZ, Urbaniak był artystą tej samej klasy co największe legendy jazzu, choć jego droga do międzynarodowego uznania była znacznie trudniejsza.


– Był muzykiem absolutnie światowego formatu, ale pochodził znad Wisły, co miało ogromne znaczenie dla tego, jak długo musiał walczyć o swoje miejsce w historii – podkreśla Szczerbakow.

Jedyny Polak nagrywający z Milesem Davisem

Michał Urbaniak przeszedł do historii jako jedyny polski muzyk, który współpracował studyjnie z Milesem Davisem, jednym z największych wizjonerów jazzu XX wieku. Udział Urbaniaka w nagraniu albumu „Tutu” był symbolicznym potwierdzeniem jego pozycji w światowej elicie muzyków jazzowych.

Jednak Davis nie był jedynym artystą, który dostrzegł talent polskiego skrzypka. Od lat 70. Urbaniak na stałe funkcjonował na amerykańskiej scenie muzycznej, nagrywając i koncertując z takimi postaciami jak Quincy Jones, Herbie Hancock, Joe Zawinul, Billy Cobham czy Stéphane Grappelli.

Reklama

Był współtwórcą i jednym z głównych kreatorów nurtu fusion, łączącego jazz z funkiem, rockiem i elektroniką.

Skromność, która wyróżniała go spośród gwiazd

Mimo ogromnych sukcesów i międzynarodowej sławy, Urbaniak pozostawał człowiekiem niezwykle otwartym i serdecznym. Jak wspominają jego współpracownicy, rozmowy z nim były wolne od gwiazdorskiej pozy czy mentorskości.

– Uderzająca była jego pokora, gotowość do współpracy z młodymi muzykami i autentyczna radość z rozmów o muzyce – bez zadęcia, bez dystansu – wspomina Jerzy Szczerbakow.

Reklama

Innowator i artysta totalny

Urbaniak był również pionierem technologii instrumentalnej. Jako pierwszy skrzypek na świecie zaprojektował i grał na pięciostrunowych skrzypcach, poszerzających możliwości brzmieniowe instrumentu. Był autorem i aranżerem projektów takich jak „Urbanator”, „Urbanizer”, „UrbSymphony”, „Fusion” czy „Jazz Legends”.

Występował na najważniejszych festiwalach jazzowych globu, a w 1971 roku zdobył Grand Prix festiwalu w Montreuxdla najlepszego solisty. Jego nazwisko znalazło się również na pierwszym miejscu prestiżowego rankingu magazynu „Down Beat” w aż pięciu kategoriach w 1992 roku.

Reklama

Muzyka filmowa i najwyższe wyróżnienia

Michał Urbaniak był także cenionym kompozytorem muzyki filmowej. Za ścieżki dźwiękowe do filmów „Dług”, „Pożegnanie Jesieni” oraz „Eden” otrzymał główne nagrody na Festiwalu Filmowym w Gdyni. W 2016 roku uhonorowano go Złotym Fryderykiem za całokształt działalności artystycznej.

Odszedł artysta kompletny – innowator, wizjoner i człowiek, który polski jazz wyniósł na światowe sceny. Jego muzyka pozostanie żywa, tak jak pamięć o nim wśród kolejnych pokoleń muzyków i słuchaczy.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: PAP / checkPRESS
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do