Nie żyje Stanisław Tym. Ulubiony satyryk Polaków zmarł w wieku 87 lat

Stanisław Tym, jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich satyryków, aktorów i komediopisarzy, zmarł w wieku 87 lat. Tę smutną informację przekazał tygodnik „Polityka”, którego zmarły był wieloletnim felietonistą. Jego twórczość przez dekady kształtowała polskie poczucie humoru i pozostawiła niezatarte piętno na rodzimej kulturze.

Urodzony 17 lipca 1937 roku w Małkini, Stanisław Tym początkowo nie wiązał swojego życia z kulturą i sztuką. Po ukończeniu warszawskiego liceum CLXV rozpoczął studia na Politechnice Warszawskiej oraz w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Mimo to, jego droga zawodowa poprowadziła go na scenę, do kabaretów i świata filmu.

Jako artysta wszechstronny, Tym zyskał sławę jako aktor, scenarzysta, reżyser, pisarz i satyryk. Jego debiut w kabarecie i współpraca z najważniejszymi postaciami polskiej sceny rozrywkowej otworzyły drogę do filmowych sukcesów. W kinie zapisał się niezapomnianymi rolami w komediach takich jak „Rejs” Marka Piwowskiego czy kultowy „Miś” Stanisława Barei.

Role, które zapadły w pamięć widzów

Tym był niekwestionowaną ikoną polskiego kina komediowego. Jego kreacja kaowca w „Rejsie” zyskała status kultowej, a rola Ryszarda Ochódzkiego, prezesa Klubu Sportowego „Tęcza” w „Misiu” oraz jego kontynuacjach, przeszła do historii. Filmy z jego udziałem pełne były inteligentnego humoru, absurdu i ciętych obserwacji na temat polskiej rzeczywistości.

Sam Tym wielokrotnie podkreślał, że najbardziej cenił sobie pracę pisarską. Swoje umiejętności literackie wykorzystywał także jako felietonista „Polityki”, gdzie przez lata komentował polską rzeczywistość. Stanisław Tym pozostawił po sobie niezatarte ślady w polskiej kulturze – jego role filmowe, teksty sceniczne i felietony były nie tylko źródłem rozrywki, ale także narzędziem do refleksji nad codziennością. Wspominany jako mistrz humoru i absurdalnych spostrzeżeń, na zawsze pozostanie w sercach widzów jako symbol polskiego kina komediowego.