
Komitet ds. Likwidacji Dyskryminacji Kobiet (CEDAW), działający w ramach Organizacji Narodów Zjednoczonych, zakończył trzyletnie dochodzenie dotyczące polskiego prawa w zakresie przerywania ciąży. Wynikiem tego dochodzenia jest stanowcze oświadczenie, w którym stwierdzono, że "polskie przepisy w sprawie aborcji łamią prawa kobiet".
CEDAW, odpowiedzialny za monitorowanie przestrzegania Konwencji w sprawie Likwidacji Wszelkich Form Dyskryminacji Kobiet, szczegółowo przeanalizował polskie prawo dotyczące aborcji oraz jego wpływ na prawa kobiet.
W swoim oświadczeniu Komitet wyraził głębokie zaniepokojenie restrykcyjnymi regulacjami, które, jak stwierdzono, naruszają podstawowe prawa kobiet, w tym ich prawo do zdrowia, autonomii i samostanowienia.
W szczególności Komitet skupił się na kwestiach takich jak brak dostępu do legalnej i bezpiecznej aborcji, ograniczenia w dostępie do informacji oraz utrudnienia w dostępie do świadczeń zdrowotnych związanych z reprodukcją.
CEDAW zwrócił uwagę, że restrykcyjne przepisy wpływają negatywnie na zdrowie psychiczne i fizyczne kobiet, a także na ich zdolność do podejmowania świadomych decyzji dotyczących własnego życia i ciała.
W 2021 roku w Polsce wprowadzono zmiany w prawie aborcyjnym, które znacząco ograniczyły możliwości legalnego przerwania ciąży. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, aborcja jest legalna jedynie w trzech przypadkach: gdy ciąża jest wynikiem agresji seksualnej lub kazirodztwa, gdy ciąża bezpośrednio zagraża życiu bądź zdrowiu matki, lub gdy stwierdzono poważne wady płodu, które prowadzą do śmierci.
Komitet ds. Likwidacji Dyskryminacji Kobiet (CEDAW), działający w ramach ONZ, po przeprowadzeniu trzyletniego dochodzenia, wydał komunikat, w którym jednoznacznie potępił zaostrzenie polskiego prawa aborcyjnego. W swoim oświadczeniu CEDAW podkreślił, że Polki są narażone na poważne naruszenia praw człowieka, co jest bezpośrednim efektem restrykcyjnych przepisów.
„Dochodzenie wykazało, że Polki mierzą się z poważnymi naruszeniami praw człowieka w związku z zaostrzeniem prawa aborcyjnego, przez co wiele z nich jest zmuszanych do donoszenia ciąży wbrew swojej woli, uciekania się do domowych, niebezpiecznych metod przerywania ciąży bądź wyjeżdżania za granicę do miejsc, gdzie aborcja jest legalna” – przekazał CEDAW w komunikacie.
Komitet zwrócił uwagę, że obecne prawo zmusza kobiety do podejmowania ryzykownych działań, często narażających ich zdrowie i życie, gdyż legalne możliwości przerwania ciąży w Polsce są drastycznie ograniczone.
Jak informowaliśmy już w checkpress.pl, Komitet ds. Likwidacji Dyskryminacji Kobiet (CEDAW), po zakończeniu trzyletniego dochodzenia dotyczącego polskiego prawa aborcyjnego, wydał mocne oświadczenie, w którym potępił obecne przepisy jako wymierzone w kobiety. Wiceprzewodnicząca Komitetu, Genoveva Tisheva, stwierdziła, że „obecne prawo jest wymierzone w kobiety i może być równoznaczne z torturami bądź okrutnym, nieludzkim czy poniżającym traktowaniem”.
W ramach dochodzenia, w 2022 roku Tisheva wraz z byłą członkinią CEDAW Lią Nadarią odwiedziły Polskę, aby na miejscu zapoznać się z sytuacją. Jak wynika z komunikatu, ówczesny rząd polski współpracował z Komitetem podczas ich pobytu, umożliwiając przeprowadzenie rozmów i wizyt w miejscach, które były kluczowe dla oceny przestrzegania praw kobiet w Polsce.
Podczas wizyty, Tisheva i Nadaria spotkały się z przedstawicielami polskich władz, organizacji pozarządowych, a także z kobietami, które osobiście doświadczyły skutków zaostrzenia prawa aborcyjnego. Te spotkania oraz zebrane dane stały się podstawą do wydania przez CEDAW ostatecznego raportu, który stawia polskie przepisy aborcyjne w bardzo krytycznym świetle.
Wiceprzewodnicząca CEDAW podkreśliła, że restrykcyjne przepisy nie tylko naruszają prawa człowieka, ale mogą również prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych i psychicznych dla kobiet zmuszanych do donoszenia ciąży wbrew ich woli. Komitet apelował o natychmiastową rewizję prawa, tak aby zapewnić kobietom w Polsce dostęp do bezpiecznej i legalnej aborcji.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie