Reklama

Pijany żołnierz Wojska Polskiego prawie zabił dziewczynkę. Strzelał do cywilnego auta

Wczoraj (1.01.2025) w miejscowości Mielnik (woj. podlaskie) doszło do niebezpiecznego zdarzenia z udziałem żołnierza 18 Dywizji Zmechanizowanej. Mężczyzna, pełniący służbę w ramach operacji Bezpieczne Podlasie, opuścił obozowisko bez zezwolenia, zabierając broń służbową. Następnie oddał strzały w kierunku cywilnego pojazdu i schronił się w pobliskim lesie.

Według informacji podanych przez media, żołnierz najpierw oddał kilka strzałów w powietrze, zmuszając kierowcę samochodu do zatrzymania. Przerażona 13-latka, która znajdowała się w aucie, uciekła w popłochu, podczas gdy jej ojciec próbował odjechać. Żołnierz otworzył ogień, trafiając m.in. w fotel pasażera, na którym wcześniej siedziała nastolatka. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Żołnierz ujęty – szybka reakcja służb

Po oddaniu strzałów mężczyzna ukrył się w pobliskim lesie. Natychmiast rozpoczęto akcję poszukiwawczą, w wyniku której został zatrzymany przez żołnierzy Zgrupowania Zadaniowego w Mielniku. Wstępne badania wykazały, że znajdował się w stanie nietrzeźwości.

Sprawą zajmuje się Żandarmeria Wojskowa w Białymstoku, która prowadzi czynności wyjaśniające. Rzecznik prasowy operacji Bezpieczne Podlasie, ppłk Kamil Dołęzka, poinformował, że obecnie trwają ustalenia dotyczące dokładnych okoliczności zdarzenia.

Mimo że w incydencie nie ucierpiały osoby trzecie, sytuacja wywołała ogromne poruszenie. To poważny cios dla wizerunku operacji Bezpieczne Podlasie oraz służb mundurowych. Wydarzenie budzi pytania o standardy selekcji żołnierzy oraz procedury bezpieczeństwa.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do