Reklama

Pościg ulicami Warszawy. Kierowca Zmiażdżył karetkę i został zatrzymany

15/03/2024 07:15

Policyjny pościg w Warszawie – zatrzymany kierowca rozbił karetkę. Dramatyczne wydarzenie, które miało miejsce na warszawskiej Woli pod koniec lutego, wstrząsnęło mieszkańcami stolicy.

Poważny wypadek spowodowany przez kierowcę BMW, który uderzył w karetkę pogotowia, nie tylko pozostawił rannych ratowników medycznych, ale również wywołał lawinę wydarzeń, które doprowadziły do zatrzymania podejrzanego.

Pościg ulicami Warszawy

Wypadkiem, który miał miejsce na trasie S8, ucierpieli ratownicy medyczni, a karetka pogotowia przewróciła się na bok, co spowodowało rozległe obrażenia dla dwóch ratowników. Po zderzeniu osoby podróżujące BMW uciekły z miejsca wypadku, co rozpoczęło policyjny pościg.

Jak ustalono, policja szybko zatrzymała jednego z mężczyzn, jednak nie przyznał się on do prowadzenia pojazdu. Kolejnego podejrzanego zatrzymano dobę później. Na początku prokuratura nie postawiła im zarzutów, więc wyszli na wolność.

Teraz jednak, po dwóch tygodniach, prokurator Szymon Banna z Prokuratury Okręgowej w Warszawie ujawnił nowe szczegóły. Po przeanalizowaniu materiałów dowodowych, ustalono tożsamość kierowcy. Okazało się, że był nim 20-letni mieszkaniec Warszawy.

Zatrzymany kierowca usłyszał zarzuty

Mężczyzna usłyszał szereg zarzutów, w tym nieumyślne spowodowanie wypadku, ucieczkę z miejsca zdarzenia, niestosowanie się do zakazu prowadzenia pojazdu oraz posiadanie znacznej ilości środków odurzających. Wszystkie te czyny zostały mu postawione zarzuty, a prokuratura wystąpiła z wnioskiem o tymczasowy areszt na trzy miesiące.

Sąd zgodził się na tymczasowe aresztowanie podejrzanego, wskazując na duże prawdopodobieństwo popełnienia zarzucanych mu czynów.

Należy podkreślić, że w związku z wypadkiem na miejscu interweniowały także służby pogotowia, których przedstawiciel Piotr Owczarski, rzecznik Meditransu, opisał wstrząsający obraz zdarzenia. Uderzenie było tak potężne, że karetka pogotowia została zepchnięta z pasa ruchu i przewróciła się na bok. Zniszczenia wskazują na siłę uderzenia, a obrażenia ratowników okazały się na tyle poważne, że wymagali oni hospitalizacji.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do