
W miejscowości Manie, położonej w powiecie bialskim (woj. lubelskie), doszło do poważnego pożaru w fabryce zniczy. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie tuż przed godziną 5:00.
Pożar objął zakład, w którym znajdowały się duże ilości łatwopalnej parafiny, co znacznie utrudniło działania gaśnicze.
Dym unoszący się nad zakładem był widoczny z odległości kilku kilometrów. Na miejscu działało 26 zastępów straży pożarnej, a ze względu na specyfikę materiałów w fabryce, gaszenie pożaru może potrwać jeszcze wiele godzin.
Strażacy poinformowali, że sytuacja została już opanowana, jednak ze względu na obecność parafiny proces dogaszania jest skomplikowany i czasochłonny.
Podczas działań jeden ze strażaków zasłabł na skutek wyczerpania organizmu. Wezwane pogotowie ratunkowe udzieliło mu pomocy – na szczęście jego stan jest stabilny.
Pożar wybuchł, gdy zakład był jeszcze zamknięty, dlatego nie było konieczności ewakuacji pracowników. Na miejscu pracują również policja oraz służby ochrony środowiska, które monitorują poziom zanieczyszczenia powietrza w związku z dużym zadymieniem.
Na ten moment przyczyna wybuchu pożaru nie jest znana. Służby będą prowadzić szczegółowe dochodzenie w celu ustalenia, co mogło doprowadzić do tego groźnego incydentu.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie