
Miniony weekend potwierdził, że problem jazdy pod wpływem alkoholu nadal jest poważnym zagrożeniem na drogach. Funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu od piątku do niedzieli zatrzymali aż 12 kierowców, którzy zdecydowali się prowadzić pojazd mimo stanu nietrzeźwości. Każdy z nich stracił już prawo jazdy, a o ich dalszym losie zadecyduje sąd.
Rekordzista weekendu został zatrzymany w sobotę, 12 lipca, około godziny 11:00 przy ul. Głównej w Pobiedziskach. Mężczyzna prowadził Fiata Seicento w sposób, który wzbudził podejrzenia innych uczestników ruchu. To właśnie dzięki ich reakcji policjanci szybko zlokalizowali i zatrzymali pojazd.
Badanie alkomatem potwierdziło najgorsze obawy – 48-letni kierowca miał w organizmie niemal 2,5 promila alkoholu.
Co więcej, jak ustalili mundurowi, mężczyzna nie powinien w ogóle prowadzić pojazdu – już wcześniej utracił uprawnienia za podobne przewinienie w 2015 roku.
W tym przypadku nie skończy się tylko na mandacie czy punktach karnych. 48-latek odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości i bez wymaganych uprawnień.
Grozi mu m.in. zakaz prowadzenia pojazdów, przepadek samochodu lub jego równowartości, wysoka grzywna, a nawet kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Zatrzymanie 12 kierowców w ciągu zaledwie trzech dni to alarmujący sygnał. Mundurowi podkreślają, że pomimo licznych kampanii społecznych, ostrzeżeń i działań prewencyjnych, wielu kierowców nadal lekceważy zagrożenie, jakie niesie prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu.
Policja apeluje do mieszkańców: nie ignorujmy zagrożenia. Jazda po alkoholu to nie tylko wykroczenie czy przestępstwo – to realne ryzyko dla życia i zdrowia innych. Reagujmy, gdy widzimy osobę, która może prowadzić pod wpływem. Jedna decyzja może uratować życie.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie