
Sejm uchwalił w piątek kontrowersyjną ustawę, która obniży składkę zdrowotną dla przedsiębiorców kosztem 4,6 mld zł. Nowe przepisy będą obowiązywały od początku 2026 r. Rząd chwali się, że na reformie ma skorzystać ok. 2,5 mln przedsiębiorców. Brakujące miliardy od płatników mają być uzupełnione z budżetu państwa, powiększając i tak już gigantyczny deficyt. Przedwyborcze rozdawnictwo trwa.
Przeciwko obniżeniu składki zdrowotnej, zgodnie z zapowiedziami, była Nowa Lewica, za zagłosowała pozostała część koalicji rządowej z ministrą zdrowia Izabelą Leszczyną, która w ostatnich dniach najgłośniej protestowała przeciwko tej propozycji, argumentując, że stracą na tym pacjenci. Ostatecznie zagłosowała posłusznie tak, jak cały klub Koalicji Obywatelskiej.
Co ciekawe w samym rządzie też nie było jednomyślności, ponieważ ministrowie z rekomendacji Lewicy także głosowali przeciw. Oprócz nich przeciwko nowym przepisom głos oddali posłowie PiS oraz koła Razem. Konfederacja dyplomatycznie wstrzymała się od głosu, mimo że oficjalnie jest za obniżaniem wszelkich obciążeń dla przedsiębiorców.
Ich głos za był przy arytmetyce sejmowej i tak nieistotny, a najwyraźniej nie chcieli, by to głosowanie "przykleiło" się do nich, a raczej do konfederackiego kandydata na prezydenta, Sławomira Mentzena. W ten sposób uniknie on niewygodnych pytań od dziennikarzy dlaczego jako antysystemowiec i wolnościowiec jego klub i on sam głosowali ręka w rękę z PO.
Składka zdrowotna obliczana po nowemu zacznie obowiązywać od przyszłego roku. Jak to zwykle bywa, gdy robi sie dobrze przedsiębiorcom zyskają jedynie ci, którzy zarabiają najlepiej, a najbogatsi nie odczują tej zmiany w ogóle. natomiast wszyscy drobi przedsiębiorcy, który dochód nie przekracza miesięcznie 3499,50 zł zapłacą dokładnie tyle samo co teraz czyli 314,96 zł.
Oznacza to, że każda wyższa grupa o dochodach powyżej 8000 czy 12000 zł będzie potraktowana tak samo, płacąc wspomniane wyżej 314,96 zł i to oni mogą liczyć na największe korzyści, które i tak nie są jakieś oszałamiające, ponieważ zaoszczędzą od 400 do 1000 zł, co przy kilkunastotysięcznych dochodach i tak było stawką niezbyt wygórowaną.
Najwięcej, bo ponad 1300 zł zaoszczędzą przedsiębiorcy z dochodem od 20 tysięcy złotych wzwyż, bo nieco ponad 1300 zł. Tak wygląda tzw. sprawiedliwość społeczna w III RP czyli kraju wciąż dzikiego kapitalizmu, gdzie postępuje coraz większe rozwarstwienie w dochodach: bogaci będą jeszcze bogatsi, a biedni tak samo biedni jak byli.
A wszystko to poprzez zmianę sposobu obliczania składki i zmniejszenie jej podstawy, ponieważ według nowych regulacji procent, od którego będzie się liczyć pierwszą część składki zostanie na tym samym poziomie czyli 9 proc., za to będzie ona liczona od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie