
W środę przewodniczący klubu PiS Mariusz Błaszczak skierował do marszałka Sejmu Szymona Hołowni oficjalne pismo z żądaniem wstrzymania procedowania wniosku komisji śledczej ds. Pegasusa w sprawie uchylenia immunitetu posła Zbigniewa Ziobry. W tym tygodniu okaże się, czy Ziobro trafi na miesiąc do aresztu.
Stawką jest możliwość zastosowania wobec byłego ministra sprawiedliwości aresztu na 30 dni. Politycy PiS żądają odmowy procedowania i głosowania nad wnioskiem o uchylenie immunitetu Ziobro.
Na początku lutego prokurator generalny Adam Bodnar skierował do marszałka Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze, który obecnie pełni mandat poselski z ramienia PiS. Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa przyjęła wniosek po wydarzeniach, które miały miejsce kilka dni wcześniej – wówczas Ziobro został przymusowo doprowadzony przez policję do Sejmu, jednak dotarł na miejsce już po zakończeniu posiedzenia komisji.
Zgodnie z harmonogramem, wniosek w sprawie immunitetu Ziobry ma zostać rozpatrzony podczas czwartkowego posiedzenia Sejmu, jednak środowa interwencja Błaszczaka może wpłynąć na dalsze losy procedury.
Podczas konferencji prasowej poseł Michał Wójcik (PiS) oświadczył, że skierowanie pisma do marszałka Hołowni jest konieczne, ponieważ jego partia uważa procedurę za bezprawną.
– Dzisiaj to test przyzwoitości dla marszałka Hołowni. Oczekujemy, że podejmie decyzję o wstrzymaniu całego procedowania tego wniosku – powiedział Wójcik.
Jak dodał, w jego ocenie nie ma konstytucyjnej podstawy, aby uchylić immunitet parlamentarzysty w celu jego aresztowania, jeśli powodem miałoby być przesłuchanie go jako świadka.
Podczas konferencji prasowej głos zabrał również sam Zbigniew Ziobro, który określił całą sytuację jako polityczną zemstę obecnej władzy. – Jaka musi być desperacja Donalda Tuska, jeżeli dla realizacji własnych celów sięga po tego rodzaju metody – stwierdził były minister sprawiedliwości.
Ziobro skomentował także medialne doniesienia na temat jego doprowadzenia przed komisję śledczą. – Każdy, kto oglądał relacje telewizyjne z tamtego dnia, widzi, iż premier swoimi działaniami kompromituje swoją partię – ocenił.
Dodał również, że Tusk chce zamknąć go na miesiąc, co jego zdaniem może być związane z faktem, że jego środowisko polityczne przygotowuje wnioski dotyczące kandydata KO na prezydenta, Rafała Trzaskowskiego. Ziobro oskarżył Trzaskowskiego o „mafijne układy” i rzekome wyprowadzanie pieniędzy kosztem mieszkańców Warszawy w związku z budową nowej siedziby Muzeum Sztuki Nowoczesnej, które nazwał „najdroższym szaletem na świecie”.
Podczas swojego wystąpienia Ziobro przedstawił także uchwałę Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego z czasów prezesury Małgorzaty Gersdorf, która – według jego interpretacji – miała wskazywać, że Trybunał Konstytucyjny ma pierwszeństwo w interpretacji prawa.
Były minister stwierdził, że komisja śledcza ds. Pegasusa jest nielegalna, ponieważ jej powołanie zostało zakwestionowane przez Trybunał Konstytucyjny.
– Nie mogłem, szanując polskie prawo i konstytucję, dobrowolnie stawić się przed komisją, choć bardzo bym chciał, bo nie stanowi ona wielkiego wyzwania – stwierdził Ziobro.
Faktycznie, we wrześniu 2024 roku TK wydał orzeczenie, zgodnie z którym uchwała Sejmu o powołaniu komisji była niezgodna z konstytucją. Problem polega na tym, że wyrok ten – podobnie jak inne orzeczenia TK od marca 2023 roku – nie został opublikowany w Dzienniku Ustaw, co oznacza, że nie ma formalnej mocy prawnej.
Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa bada legalność i zasadność działań związanych z użyciem tego oprogramowania w Polsce. W szczególności zajmuje się okresem od listopada 2015 do listopada 2023 roku, czyli czasem rządów Zjednoczonej Prawicy.
Celem komisji jest ustalenie, kto odpowiadał za zakup i wykorzystanie Pegasusa oraz innych podobnych narzędzi w Polsce. Śledztwo dotyczy przypadków nielegalnej inwigilacji polityków, dziennikarzy i przedsiębiorców, którzy mogli być podsłuchiwani przez służby.
Decyzja o wstrzymaniu procedowania wniosku o uchylenie immunitetu Ziobry leży w rękach marszałka Sejmu Szymona Hołowni. PiS wywiera silną presję, aby sprawa nie była procedowana, podnosząc argumenty prawne i polityczne.
Czy Hołownia ulegnie naciskom i zdecyduje się na zamrożenie sprawy? A może Sejm przeprowadzi głosowanie nad immunitetem Ziobry zgodnie z wcześniejszym harmonogramem?
Ostateczna decyzja w tej sprawie zapadnie podczas czwartkowego posiedzenia Sejmu, a jej konsekwencje mogą mieć kluczowe znaczenie dla przyszłości byłego ministra sprawiedliwości oraz politycznej gry wokół rozliczeń rządów PiS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie