Wizyta Viktora Orbána w Waszyngtonie i jego rozmowa z byłym prezydentem USA Donaldem Trumpem wywołały szerokie komentarze w węgierskich mediach. Portal Telex ocenił, że dla Orbána to znacznie więcej niż kurtuazyjne spotkanie dwóch zaprzyjaźnionych polityków. Premier Węgier musi pokazać, że jego bliskie relacje z Trumpem mogą przynieść konkretne korzyści polityczne i gospodarcze.
Według analizy Telexu, spotkanie będzie przebiegać w przyjaznej atmosferze, ale może okazać się trudne w wymiarze praktycznym. Stany Zjednoczone coraz wyraźniej oczekują od Węgier ograniczenia importu rosyjskich surowców energetycznych, co stawia Budapeszt w delikatnej sytuacji wobec Moskwy.
Portal przypomniał także słowa Trumpa, który – zapytany o prośbę Orbána o zwolnienie Węgier z amerykańskich sankcji wobec rosyjskich koncernów naftowych – odpowiedział: „Poprosił o zwolnienie, nie przyznaliśmy mu go, ale jest moim przyjacielem.”
W komentarzu do wizyty Telex zauważył, że „orbanizm” stał się symbolem odejścia od liberalnych wartości w światowej polityce, co sprawia, że przyszłoroczne wybory parlamentarne na Węgrzech mają znaczenie nie tylko krajowe, ale i międzynarodowe. Dla takich przywódców jak Donald Trump czy Władimir Putin, utrzymanie Orbána u władzy ma wymiar polityczny i ideologiczny.
Jednocześnie analitycy portalu podkreślają, że Trump to polityk impulsywny, kierujący się logiką biznesową, dlatego trudno oczekiwać, by Orbán mógł liczyć na trwałe gwarancje lub konkretne ustępstwa.
Z kolei dziennik „Népszava” zauważył, że Trump może zażądać od Orbána złagodzenia jego stanowiska wobec negocjacji akcesyjnych Ukrainy do Unii Europejskiej. Choć byłoby to korzystne z punktu widzenia amerykańskiej polityki zagranicznej, Orbán nie może sobie pozwolić na taki krok przed wyborami zaplanowanymi na kwiecień 2026 roku.
Według dziennika, premier – niezależnie od faktycznych rezultatów rozmów – będzie przedstawiał spotkanie jako sukces. „Orbán potrzebuje międzynarodowego uznania jak powietrza, zwłaszcza w sytuacji gospodarczych problemów w kraju” – pisze gazeta.
Prorządowy tygodnik „Mandiner” określił wizytę w USA mianem „najważniejszego spotkania węgierskiego premiera w jego karierze”. Cytowany przez tygodnik analityk Péter Siklósi ocenił, że rozmowy mogą przynieść przełom w kwestiach bezpieczeństwa energetycznego, sankcji i polityki pokojowej.
Zdaniem ekspertów, jeśli rozmowy zakończą się sukcesem, prestiż Węgier w Europie może wzrosnąć, a Budapeszt zyska szansę na odgrywanie roli mediatora w sporach między Wschodem a Zachodem.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie