Suknia i kombinezon księżnej Diany sprzedane za miliony. Licytacja w Los Angeles pobiła rekord

Największe zainteresowanie wzbudziła dzienna sukienka w niebieskie kwiaty, zaprojektowana przez dom mody Belville Sassoon. Uważana za jedną z ulubionych stylizacji Diany, szczególnie podczas jej wizyt w szpitalach, osiągnęła cenę 520 tys. dolarów, choć szacowano ją początkowo na maksymalnie 200 tys.

– Projektant David Sassoon nazwał ją „sukienką troski” – przypomina Julian’s Auctions. – Diana wielokrotnie wybierała ją na spotkania z pacjentami, czym doprowadzała do konfuzji dziennikarzy, mylących kolejne zdjęcia z różnych wizyt.

Na aukcji sprzedano również białą wieczorową suknię z 1986 roku, która zmieniła właściciela za 455 tys. dolarów. Choć miała bardziej elegancki charakter, to równie dużym zainteresowaniem cieszył się czerwony kombinezon narciarski, który znalazł nabywcę za 325 tys. dolarów.

Diana była znana z zamiłowania do sportu i aktywności fizycznej, a jej stylizacja z alpejskich stoków na trwałe zapisała się w modowej historii lat 80.

Nie mogło zabraknąć także dodatków. Jedna z najsłynniejszych torebek świata – Lady Dior – również znalazła się na liście sprzedanych przedmiotów. Jej cena: 325 tys. dolarów.

Torebka ta została nazwana na cześć księżnej Diany i zyskała światową sławę po tym, jak regularnie pojawiała się z nią na zdjęciach. Do dziś jest ikoną stylu i symbolem francuskiej elegancji.

Warto przypomnieć, że sama księżna Diana zainicjowała modowy wątek dobroczynny już w 1997 roku. Na dwa miesiące przed tragiczną śmiercią w Paryżu przekazała 79 swoich ubrań na aukcję w Nowym Jorku, z której dochód – 3,25 mln dolarów – wspomógł organizacje walczące z AIDS i nowotworami.

Również teraz, zgodnie z deklaracją organizatorów, część zysków z licytacji zostanie przekazana na rzecz osób cierpiących na dystrofię mięśniową.

Choć od śmierci Diany minęło prawie trzy dekady, jej styl, osobowość i zaangażowanie społeczne nadal przyciągają uwagę na całym świecie. Aukcja w Los Angeles tylko potwierdziła, że spuścizna „królowej ludzkich serc” nie słabnie z biegiem czasu – wręcz przeciwnie, inspiruje kolejne pokolenia.

Diana nie tylko nosiła ubrania – ona nadawała im znaczenie. Dziś jej stroje to nie tylko pamiątki, ale symbole siły, współczucia i autentyczności.