Do co najmniej 140 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych tajfunu Kalmaegi, który w ostatnich dniach uderzył w Filipiny. Jak podała agencja AFP, powołując się na dane rządowe, to najtragiczniejszy tajfun, jaki w tym roku dotknął archipelag.
Biuro obrony cywilnej przekazało, że początkowo potwierdzono 114 ofiar, jednak lokalne władze jednej z prowincji poinformowały o kolejnych 28 zmarłych. Katastrofa doprowadziła do ogromnych zniszczeń, a tysiące mieszkańców zostało pozbawionych dachu nad głową.
Najbardziej ucierpiała prowincja Cebu w środkowej części kraju. Pod wodą znalazły się całe miasta i osiedla. Z relacji świadków wynika, że wiele budynków zostało doszczętnie zniszczonych, a ewakuacje prowadzono w dramatycznych warunkach.
Według Benisona Estareji z narodowej służby meteorologicznej, opady po przejściu tajfunu były „1,5 razy większe niż te, których Cebu zazwyczaj doświadcza w listopadzie”. Ekspert dodał, że to zjawisko występuje „raz na 20 lat”. Jego zdaniem do tak dużej liczby ofiar przyczynił się „wysoki poziom urbanizacji” terenów dotkniętych kataklizmem.
Rząd w Manili ogłosił, że tajfun Kalmaegi to najtragiczniejsze zjawisko pogodowe w tym roku. W reakcji na skalę katastrofy prezydent Ferdinand Marcos Jr. ogłosił stan wyjątkowy.
Żywioł nie wytracił jeszcze siły. Według prognoz meteorologicznych, Kalmaegi zmierza obecnie w stronę Wietnamu i ma dotrzeć tam w czwartek wieczorem. Wietnamskie służby ostrzegają, że fale mogą osiągnąć wysokość do ośmiu metrów.
Wicepremier Wietnamu Tran Hong Ha już w środę przestrzegł przed nadciągającym kataklizmem, podkreślając, że tajfun ten jest „niebezpieczny” i „bardzo nietypowy”, a lokalne władze powinny przygotować się na nadchodzące zagrożenie.
Filipiny co roku nawiedza około 20 burz i tajfunów, jednak naukowcy ostrzegają, że zmiany klimatu mogą sprawić, iż takie zjawiska będą coraz częstsze i bardziej niszczycielskie.
Krajowe służby meteorologiczne prognozują, że do końca roku — z powodu zjawiska La Niña — archipelag może doświadczyć jeszcze od trzech do pięciu cyklonów tropikalnych.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie