W Tarnowie, przy ul. Dojazd, wybuchł w środę pożar dużej hurtowni zniczy. W akcji uczestniczy już ponad 100 strażaków i ponad 35 wozów gaśniczych, a kolejne zastępy są w drodze. Według informacji Państwowej Straży Pożarnej, dach obiektu zawalił się, a pożar nadal pozostaje nieopanowany.
Najważniejszym celem działań jest obecnie obrona sąsiadujących budynków, aby ogień nie rozprzestrzenił się dalej.
Rzecznik małopolskiej PSP Hubert Ciepły poinformował, że na szczęście nie ma osób poszkodowanych, jednak sytuacja jest groźna ze względu na gęsty dym, który niesie wiatr w stronę centrum miasta oraz Dąbrowy Tarnowskiej.
– W południowej części Tarnowa trwa akcja gaśnicza – pali się hurtownia zniczy. Na miejscu działa 25 zastępów straży pożarnej oraz specjalistyczny detektor. Byłem na miejscu i pozostaję w kontakcie ze służbami. Na ten moment pożar nie zagraża okolicznym zabudowaniom. W okolicy tworzy się korek – jeśli możecie, omijajcie tę część miasta. Bądźcie ostrożni – poinformował prezydent miasta Jakub Kwaśny.
Strażacy apelują do mieszkańców o zachowanie szczególnej ostrożności:
pozostać w domach,
zamknąć okna i drzwi,
unikać wychodzenia na zewnątrz.
Na miejscu pracuje również specjalistyczna grupa chemiczna, która monitoruje jakość powietrza. Jak wyjaśniają strażacy, dym jest szczególnie uciążliwy, ponieważ w magazynowanych zniczach znajduje się parafina.
– Dym będzie widoczny i odczuwalny w całym regionie – podkreślają służby.
Ze względu na skalę zdarzenia strażacy nie przewidują szybkiego opanowania ognia. Sytuacja jest dynamiczna, a kolejne jednostki wciąż są kierowane do Tarnowa. Największym wyzwaniem pozostaje niedopuszczenie do rozprzestrzenienia się płomieni na sąsiednie obiekty.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie