Wzięli się za snusy, po aferze z alkotubkami. Skandynawski produkt na celowniku rządu

W ostatnich latach w polskich szkołach pojawiła się nowa, niebezpieczna moda – snusy. Te woreczki nikotynowe, które można łatwo ukryć i dyskretnie zażyć, zyskały popularność wśród młodzieży.

Reklamowane jako bezwonne, mają poprawiać koncentrację, a brak nieprzyjemnego zapachu charakterystycznego dla papierosów sprawia, że uczniowie chętnie sięgają po ten produkt. Jednak to, co na pierwszy rzut oka może wydawać się nieszkodliwe, niesie ze sobą poważne zagrożenia zdrowotne.

Snusy to małe woreczki wypełnione sproszkowanym tytoniem lub nikotyną, które użytkownik umieszcza w ustach, najczęściej pod górną wargą. Produkt ten, pochodzący ze Skandynawii, zyskuje popularność w innych krajach, w tym także w Polsce. Co przyciąga młodzież do snusów?

Przede wszystkim łatwość ich użycia – brak dymu, brak zapachu oraz możliwość zażycia ich niemal w każdym miejscu, w tym także w szkole. Dla wielu młodych osób snusy stały się sposobem na „dyskretne” korzystanie z nikotyny, bez ryzyka wykrycia przez nauczycieli.

Badania przeprowadzone w 2017 roku przez Duńskie Stowarzyszenie Stomatologiczne wykazały, że snus ma negatywny wpływ na zdrowie jamy ustnej. W ankiecie, w której wzięło udział 527 dentystów, czterech na dziewięciu stomatologów leczyło pacjentów z problemami wynikającymi z używania tej używki.

Najczęstsze skutki to zmiany na błonie śluzowej jamy ustnej oraz recesja dziąseł – proces, w którym dziąsła cofają się, odsłaniając zęby.

Jak podkreśla dr Susanne Kleist, prezydent Duńskiego Towarzystwa Stomatologicznego, stan ten jest nieodwracalny, nawet po zaprzestaniu stosowania snusu. Co trzeci dentysta zauważył również przebarwienia zębów u pacjentów zażywających snus, a dodatkowym zagrożeniem jest uzależniające działanie nikotyny, które może prowadzić do rozpoczęcia palenia tytoniu przez młodzież.

W przeciwieństwie do tradycyjnych papierosów snusy nie wiążą się z wysokim ryzykiem raka płuc. Jednak to nie oznacza, że są bezpieczne. Badania wskazują na rosnące zagrożenie nowotworami miejscowymi, czyli związanymi z bezpośrednim kontaktem nikotyny z tkankami jamy ustnej.

Nikotyna, niezależnie od formy, w jakiej jest spożywana, zwiększa ryzyko rozwoju wielu rodzajów nowotworów. Długotrwałe stosowanie snusów może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, a ich działanie na organizm młodego człowieka, który dopiero się rozwija, jest szczególnie groźne.

Wzięli się za snusy, po aferze z alkotubkami. Specjaliści podkreślają, że kluczem do przeciwdziałania uzależnieniom wśród młodzieży jest rozmowa i edukacja. Zamiast karania nastolatków, ważne jest, aby rodzice otoczyli ich opieką i wyjaśnili konsekwencje korzystania z tego typu produktów. Istotne jest, aby młodzież rozumiała, jakie zagrożenia niesie za sobą stosowanie snusów i jak duże ryzyko zdrowotne wiąże się z regularnym używaniem nikotyny.

Pomocne w przeprowadzeniu takiej rozmowy mogą być specjaliści z Poradni Zdrowia Psychicznego Dzieci i Młodzieży, którzy wspierają rodziców i nauczycieli w walce z uzależnieniami.

W odpowiedzi na rosnącą popularność snusów szkoły apelują do rodziców, aby zwracali uwagę na to, co kupują ich dzieci. Snusy są łatwo dostępne przez internet, gdzie często nikt nie weryfikuje wieku kupującego, co ułatwia młodzieży nabywanie tych produktów.

Szkoły, w trosce o zdrowie uczniów, coraz częściej wysyłają rodzicom ostrzegawcze listy, prosząc, aby zwracali uwagę na niepokojące sygnały, które mogą świadczyć o używaniu snusów przez ich dzieci.