Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro ostro skrytykował premiera Donalda Tuska, oskarżając go o próbę „bezprawnego pozbawienia wolności” i zorganizowanie – jak to określił – „sądowej ustawki”. Wpis polityka Prawa i Sprawiedliwości na platformie X wywołał szerokie komentarze wśród opinii publicznej i klasy politycznej.
Zbigniew Ziobro zbiegł do Budapesztu na kilka dni przed głosowanie w sprawie uchylenie mu immunitetu i wyrażenia zgody na tymczasowe aresztowanie przez Sejm. W tym czasie, w minionym tygodniu, spotkał się z najbliższym sojusznikiem zbrodniarza wojennego Władimira Putina – premierem Węgier Wiktorem Orbanem, który wcześniej udzielił azylu wiceministrowi z resortu Ziobry Marcinowi Romanowskiemu.
W piątek Sejm RP zdecydowaną większością głosów uchylił immunitet Zbigniewowi Ziobrze, dając tym samym Prokuraturze Krajowej możliwość postawienia mu 26 zarzutów w związku z tzw. aferą Funduszu Sprawiedliwości. Izba wyraziła również zgodę na jego zatrzymanie i ewentualne tymczasowe aresztowanie.
Zadanie wykonania postanowienia powierzono funkcjonariuszom Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Obecnie polityk PiS przebywa poza granicami kraju, w Budapeszcie, gdzie – jak podkreśla – kontynuuje leczenie onkologiczne.
Ziobro w swoim wpisie stwierdził, że decyzję o jego areszcie miał podjąć „ustawiony, dyżurny sędzia Malinowski – wyjątkowo upolityczniony aktywista nadzwyczajnej kasty”. Jak dodał, cały proces miał być – jego zdaniem – z góry zaplanowany przez Donalda Tuska i obecnego ministra sprawiedliwości, Waldemara Żurka.
Były szef resortu napisał, że rządzący mieli „wyrzucić niezależnych prezesów sądów, usunąć niepasujących im sędziów i skasować losowy przydział spraw”, by mieć kontrolę nad decyzjami sądów. „Dlatego Tusk już dziesięć dni temu pisał, że trafię do aresztu. Wszystko mieli ukartowane” – podkreślił Ziobro.
Polityk ocenił, że premier i jego współpracownicy liczyli na „spektakularny sukces medialny”, transmitowany na żywo w krajowych stacjach telewizyjnych, jednak – jak stwierdził – „Tuskowi znowu nie wyszło”.
Premier Donald Tusk odniósł się do sprawy tuż po piątkowych głosowaniach, mówiąc, że „rozliczenia stały się faktem”. Szef rządu wyraził zadowolenie z działań obecnego ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka, podkreślając, że „prawo obowiązuje każdego – także polityków”.
W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” premier zaznaczył, że „w Polsce każdy, nawet aresztowany, ma zapewnioną opiekę medyczną”, odnosząc się do problemów zdrowotnych byłego ministra. Jak dodał, politycy nie mogą być traktowani łagodniej niż zwykli obywatele.
Z kolei Waldemar Żurek w reakcji na decyzję Sejmu stwierdził krótko: „Prawo jest jedno i równe dla każdego. Wymiar sprawiedliwości rozliczy wszystkich, którzy je łamią.”
Sprawa Zbigniewa Ziobry stała się kolejnym punktem zapalnym w polskiej polityce. Jedni uznają decyzję Sejmu i prokuratury za dowód na powrót praworządności, inni – zwłaszcza środowiska opozycyjne wobec rządu – widzą w niej polityczną zemstę i pokaz siły władzy.
„Oskarżam Donalda Tuska o próbę bezprawnego pozbawienia mnie wolności” – napisał Ziobro.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie