W czwartek premier Węgier Viktor Orbán zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie ze Zbigniewem Ziobrą, byłym ministrem sprawiedliwości. Fotografia szybko odbiła się szerokim echem w Polsce, ponieważ kilka dni wcześniej prokuratura zwróciła się do Sejmu o uchylenie immunitetu Ziobry i wyrażenie zgody na jego tymczasowe aresztowanie.
Premier Donald Tusk, komentując doniesienia o obecności Ziobry w Budapeszcie, napisał krótko i dosadnie: „Albo w areszcie, albo w Budapeszcie”. W jego słowach wybrzmiała sugestia, że były minister może szukać na Węgrzech politycznego azylu, podobnie jak wcześniej Marcin Romanowski.
Śledczy podejrzewają, że Zbigniew Ziobro dopuścił się aż 26 przestępstw, z których jedno dotyczy założenia i kierowania zorganizowaną grupą przestępczą. Kluczowy wątek dotyczy nadużyć przy dysponowaniu środkami z Funduszu Sprawiedliwości, który miał wspierać ofiary przestępstw. Według ustaleń prokuratury pieniądze były kierowane w dużej mierze do powiązanych stowarzyszeń i wykorzystywane w celach sprzecznych z przeznaczeniem.
Sprawą zajmuje się powołany w lutym 2024 roku specjalny zespół śledczy nr 2 Prokuratury Krajowej. Śledztwo ma charakter wielowątkowy i dotyczy nie tylko samego Ziobry, ale także jego najbliższych współpracowników.

Na wieść o spotkaniu Orbána z Ziobrą zareagował również wicepremier i szef MSZ Radosław Sikorski. Na platformie X napisał ironicznie: „Jak Państwo obstawiacie, będzie azyl czy nie?”. Z kolei rzecznik rządu Adam Szłapka stwierdził, że „niedługo to spotkania klubu parlamentarnego będą robić u Orbána”, nawiązując do coraz częstszych wizyt polityków polskiej prawicy w Budapeszcie.
Warto przypomnieć, że były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski, również podejrzany w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, uzyskał na Węgrzech azyl polityczny. Natomiast poseł PiS Dariusz Matecki, związany z tym samym śledztwem, w czwartek usłyszał akt oskarżenia.
W checkPRESS informowaliśmy, że premier Węgier Viktor Orbán opublikował w swoich mediach społecznościowych zdjęcie ze Zbigniewem Ziobrą, byłym ministrem sprawiedliwości. Fotografia została opatrzona znanym hasłem „Polak, Węgier – dwa bratanki”, które od lat podkreśla bliskie relacje obu narodów, a właściwie reżimem, którym zarządza i Prawem i Sprawiedliwością.
Spotkanie miało miejsce w Budapeszcie, a sam Orbán nadał mu silny wydźwięk polityczny. Jak napisał, w jego ocenie polska prawica odniosła ogromne zwycięstwo w wyborach prezydenckich, a obecny rząd w Warszawie prowadzi wobec jej przedstawicieli swoiste „polowanie na czarownice”.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie