
Państwowa Komisja Wyborcza ogłosiła oficjalne wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich 2025. Najwięcej głosów uzyskali Rafał Trzaskowski oraz Karol Nawrocki – to właśnie oni zmierzą się w decydującej drugiej turze 1 czerwca. Kandydat PiS zdobył o wiele mniej głosów niż Andrzej Duda w 2020 roku – sprawdziliśmy, ile stracił poparcie względem swojego porzednika.
Analiza danych PKW pokazuje jednak wyraźne przesunięcia w elektoratach i znaczące różnice w poparciu względem wyborów sprzed pięciu lat.
Kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość, Karol Nawrocki, zdobył 5 790 804 głosy, co daje mu 29,54 proc. poparcia. To wynik wyraźnie słabszy niż ten, który w 2020 roku osiągnął Andrzej Duda – ówczesny kandydat PiS uzyskał wówczas 8 450 513 głosów (43,5 proc.). Różnica wynosi ponad 2,6 miliona głosów na niekorzyść Nawrockiego, co może mieć znaczenie w kontekście zbliżającej się drugiej tury.
Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej, zdołał poprawić swój wynik z 2020 roku. Uzyskał poparcie 6 147 797 wyborców, co stanowi 31,36 proc. głosów. To o ponad 230 tys. więcej niż pięć lat temu, gdy poparło go 5 917 340 osób. Choć przewaga nad Nawrockim nie jest przytłaczająca, może być istotnym sygnałem mobilizacji jego elektoratu.
Dużym zaskoczeniem tegorocznej tury był rezultat uzyskany przez kandydatów związanych z Konfederacją. Sławomir Mentzen zdobył aż 2 902 448 głosów (14,81 proc.), bijąc wynik Krzysztofa Bosaka z 2020 roku, który uzyskał wówczas 1 317 380 głosów (6,78 proc.). To wzrost o niemal 1,6 miliona głosów.
Dodatkowo, były członek Konfederacji, Grzegorz Braun, mimo wykluczenia z partii, uzyskał solidny wynik – 1 242 917 głosów (6,34 proc.). Łącznie na Mentzena i Brauna głos oddało ponad 4,1 mln osób, co oznacza, że elektorat związany z Konfederacją może odegrać kluczową rolę w drugiej turze.
Szymon Hołownia, startujący w tym roku jako kandydat Trzeciej Drogi, odnotował wyraźny spadek poparcia. W 2020 roku głosowało na niego prawie 2,7 mln osób (13,87 proc.), natomiast teraz uzyskał niespełna milion głosów (4,99 proc.), tracąc ponad 1,7 mln wyborców.
Z kolei Lewica może mówić o niewielkim odbiciu. Magdalena Biejat z Nowej Lewicy otrzymała 829 361 głosów (4,23 proc.), poprawiając wynik Roberta Biedronia z 2020 roku (432 129 głosów, 2,22 proc.). Adrian Zandberg, reprezentujący Partię Razem, zdobył 952 832 głosy (4,86 proc.). W sumie kandydaci lewicowi uzyskali 1 782 193 głosy.
W wyborach prezydenckich 2025 uprawnionych do głosowania było 29 252 340 obywateli. Do urn poszło 67,31 proc. z nich, co przełożyło się na 19 137 917 ważnych głosów. To oznacza wzrost frekwencji względem 2020 roku, gdy zagłosowało 64,51 proc. wyborców (19 425 459 ważnych głosów przy większej liczbie uprawnionych – ponad 30 mln).
Niespodzianką może być też rezultat Marka Jakubiaka, który ponownie ubiegał się o urząd prezydenta. W 2020 roku poparło go zaledwie 33 652 osoby (0,17 proc.), natomiast w tegorocznych wyborach zdobył już 150 698 głosów (0,77 proc.), notując znaczący wzrost.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie