
Dziś dobiega końca doroczna "Akcja znicz", związana ze świątecznymi wyjazdami na groby z okazji Wszystkich Świętych. Policjanci prowadzili działania już od czwartku 31 października. Przez kolejne dni przedłużonego weekendu na drogach było w miarę bezpiecznie. Oczywiście nie zabrakło wypadków i rannych, ale o ile w czwartek zginęły dwie osoby, w piątek jedna, to sobota okazała się pierwszym dniem na polskich drogach, gdy nikt nie zginął w wypadku. Wszystkie te, napawające optymizmem dane przekreśliła wyjątkowo tragiczna niedziela, podczas której śmierć poniosło aż 8 osób, w tym troje dzieci.
Jeśli weźmiemy pod uwagę zdarzenia w całej Polsce, to niektóre liczby mogą szokować. Samych pijanych kierowców wpadło w ręce policji aż 935! Ogółem na terenie kraju w ciągu czterech dni doszło do 161 wypadków, w których śmierć poniosło 11 osób. To dane porównywalne z rokiem 2022 i ówczesnym Dniem Zmarłych, chociaż dni wolne nie układały się wówczas w przedłużony weekend.
Co ciekawe najwięcej wypadków, bo 55 wydarzyło się w czwartek 31.10, kiedy to zginęły dwie osoby, a najmniejszą liczbę zdarzeń czyli 28 odnotowano w niedzielę, ale pochłonęły one najwięcej zabitych, bo aż 8.
Niedziela jako najczarniejszy dzień świątecznego weekendu będzie zapamiętana na długo ze względu na to, co wydarzyło się na przejeździe kolejowym na Mazurach. Jak pisaliśmy już na chceckpress.pl osobowe Volvo na rejestracji z Mrągowa wjechało pod pociąg Inter City.
Autem podróżowała pięcioosobowa rodzina: rodzice i trójka dzieci w wieku od 4 do 15 lat. Nie mieli najmniejszych szans w zderzeniu z lokomotywą. Wszyscy zginęli, a gdy strażacy rozcinali to, co pozostało z Volvo, z zakleszczonego wraku wydobyto pięć martwych już ciał.
Kilkanaście godzin wcześniej o 2 w nocy w niedzielę doszło do tragedii w Słupsku, kiedy to prowadzone przez pijanego 20 latka BMW wypadło na łuku z drogi i dachowało wpadając w grupę pieszych idących prawidłowo chodnikiem. W efekcie śmierć na miejscu poniósł 24 letni mężczyzna, a pięć osób trafiło do szpitali, w tym jedna w bardzo ciężkim stanie, lekarze do teraz walczą o życie młodej kobiety.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie