Reklama

Arcybiskupi Michalik i Szal zamieszani w krycie pedofilii. Obrzydliwe zachowanie kleru

Czy wysoko postawieni przedstawiciele polskiego Kościoła Katolickiego są umoczeni w pedofilie? Zdaniem dziennika "Rzeczpospolita" zarówno arcybiskup Józef Michalik, jak i Adam Szal brali udział w tuszowaniu wykorzystywania seksualnego osoby małoletniej. Chodzi o ministranta i księdza z archidiecezji przemyskiej. Prawda o brudach kleru powoli wychodzi na wierzch!

Kiedyś ministrant, teraz ksiądz

Ofiara to były ministrant, a obecnie ksiądz katolicki, Michał. Jak twierdzi był wielokrotnie jako 12 letnie dziecko wykorzystywany seksualnie przez ks. Stanisława proboszcza jednej z parafii na Podkarpaciu czyli w bastionie PiS. Do przestępstw seksualnych dochodziło nawet w trakcie spowiedzi.

Trauma wróciła po latach

Wszystko działo się dosyć dawno temu, bo w połowie at 90. ubiegłego wieku. Jednak po latach trauma wróciła. O swoich doświadczeniach młody ksiądz opowiedział w roku 2013 arcybiskupowi przemyskiemu, którym wówczas był Józef Michalik, a jakby tego było mało złożył też odpowiedni dokument na piśmie.

Sprawę powinien przejąć Watykan

Co ciekawe według prawa kanonicznego sprawca dopuścił się co najmniej dwóch poważnych przestępstw. Poważnych na tyle, że powinny one być zgłoszone przez arcybiskupa do Watykanu, bowiem od roku 2001 ciąży na urzędnikach kościelnych taki obowiązek. To właśnie Watykan prowadzi dochodzenia w sprawach pedofilii.

Kat wraca do ofiary

Zamiast jednak do Watykanu sprawa wróciła do ofiary gwałtów, ponieważ bp. Michalik ujawnił dane ks. Michała jego oprawcy. Ten oczywiście skorzysta z okazji i skontaktował się ze swoją ofiarą. Podczas spotkania gwałciciel przekonywał swoja ofiarę, że namiar otrzymał od Michalika i "jeśli się dogadają, to procesu nie będzie".

Gwałciciel błaga o litość

Ofiara molestowania opowiada "Rz", że proboszcz podkarpackiej parafii błagał go o wycofanie zawiadomienia. Podpisał też oświadczenie, w którym przyznaje się do popełnianych czynów czyli do krzywdzenia młodego księdza w dzieciństwie. Co ciekawe kapłan przychylił się do próśb gwałciciela o niewszczynanie sprawy karnej. Dodatkowo niegdysiejszy oprawca szantażował go samobójstwem i tym, że o wszystkim opowie jego rodzinie.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: chceckpress.pl Aktualizacja: 08/11/2024 12:01
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do