
Bandyci z Białegostoku pojechali na wyjazd do Norwegii – tak wyjazd kiboli do Skandynawii na mecz piłkarski opisuje Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobiczny. Agresywna grupa stadionowych bandytów krzyczała hasło "anty-anty-anty-lgbt". Po drodze nielegalnie palili race i zastraszali osoby LGBTQ+. Materiały dokumentujące to zdarzenie zostały już przekazane prokuraturze.
Kibole kolejny raz przynieśli wstyd Polsce. Tym razem podczas wyjazdu do Norwegii, która od lat jest na czele rankingu najbardziej tolerancyjnych krajów. Chuligani już w drodze na stadion, wbrew lokalnemu prawu, odpalili race pirotechniczne i zakłócali spokój lokalnych mieszkańców krzykami, bębnami i petardami.
Do zdarzenia doszło 13 sierpnia 2024 roku, gdy kibole sympatyzujący z drużyną Jagiellonia Białystok dotarli do Norwegii. Tam, jak podaje OMZRiK, spotkali się z lokalnymi gangami, z którymi łączy je zamiłowanie do ideologii neonazistowskiej.
Jak wynika z relacji Ośrodka, który od lat stawia przed sadem prawicowych ekstremistów m.in. za mowę nienawiści i hejt kierowany w mniejszości seksualne w Polsce, to te same osoby, które kilka lat temu dokonały bezprecedensowego fizycznego ataku na osoby LGBTQ+ biorące udział w marszu równości w Białymstoku.
Podczas przemarszu na lokalny stadion piłkarski grupa kilkudziesięciu kobiet i mężczyzn ubranych w stroje drużyny piłkarskiej z Białegostoku, atakowała słownie mniejszości seksualne. W akompaniamencie bębna, poruszając się w oparach i dymie wydobywającym się z palących się rac krzyczeli hasło "anty, anty, anty LGBT".
Na nagraniu opublikowanym przez OMZRiK widać mieszkańców zszokowanych tym, co widzą przed swoimi domami. Spokojni ludzie stojący na balkonach swoich mieszkań patrzyli na grupę pseudo-kibiców z Polski, która w ich kraju nieudolnie usiłuje lobbować za odebraniem oczywistych praw gejom i lesbijkom.
W reakcji na zachowanie białostockich kiboli Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych poinformował, że powiadomił organy ścigania w Polsce i Norwegii, przekazując też materiał dowodowy, pokazujący, iż zarówno podczas marszu, jak i podczas meczu kibole mogli złamać norweskie prawo.
– Ci ludzkie są od lat ochraniani przez układ składający się z lokalnych polityków, księży, prokuratorów, sędziów i przedsiębiorców – komentują przedstawiciele Ośrodka.
– Ośrodek zawiadomi o popełnieniu przestępstwa polską i norweską policję – czytamy dalej w oświadczeniu.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie