
Młody mieszkaniec Białegostoku został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące po tym, jak pojawiły się podejrzenia, że uszkodził ciało swojego 6-tygodniowego synka.
Sprawę zgłosił Uniwersytecki Dziecięcy Szpital Kliniczny w Białymstoku, gdzie dziecko trafiło ze złamaniem nogi. Policja i prokuratura badają, czy mogło dojść do znęcania się nad dzieckiem.
Zawiadomienie policji zostało złożone przez lekarzy szpitala, którzy po badaniach uznali, że obrażenia niemowlęcia mogą nie być wynikiem nieszczęśliwego wypadku. Złamana noga u tak małego dziecka wzbudziła podejrzenia co do możliwego charakteru przemocy domowej. Działania te doprowadziły do natychmiastowego zatrzymania ojca dziecka przez funkcjonariuszy policji.
Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa Białystok-Południe, która bada okoliczności tego zdarzenia. Ze względu na delikatny charakter sprawy, prokuratura nie ujawnia szczegółowych informacji na temat wyjaśnień składanych przez podejrzanego.
Wnioskując o tymczasowy areszt, śledczy obawiali się możliwości matactwa, co wpłynęło na decyzję sądu o trzymiesięcznym areszcie dla podejrzanego.
Prokuratura analizuje, czy doszło do innych form przemocy wobec niemowlęcia lub innych członków rodziny. Jak poinformował szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe, Marek Winnicki, na obecnym etapie śledztwo obejmuje również sprawdzenie, czy w rodzinie nie dochodziło do długotrwałego znęcania się. Sprawa jest w toku, a śledczy starają się ustalić pełny obraz sytuacji.
Śledztwo jest na początkowym etapie, a prokuratura i policja kontynuują zbieranie dowodów. Jeśli potwierdzą się podejrzenia o celowe działania mężczyzny, mogą mu grozić poważne konsekwencje prawne. Szczególny nacisk w dochodzeniu kładzie się na ochronę dziecka oraz ustalenie, czy inne osoby z otoczenia niemowlęcia były narażone na przemoc.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie