
Bielsko-Biała powódź: zalewane drogi, utrudnienia w ruchu, zagrożone budynki. Główne drogi miasta są zalane, a lokalne potoki wylały, tworząc poważne utrudnienia w ruchu drogowym. Zalało nie tylko ulice, ale także podwórka i piwnice domów, co dodatkowo pogłębia problemy mieszkańców.
Po nadzwyczajnym posiedzeniu sztabu kryzysowego prezydent Bielska-Białej ogłosił alarm powodziowy na terenie całego miasta. Decyzja została podjęta w reakcji na intensywne opady deszczu, które spowodowały znaczne podniesienie poziomu wód w lokalnych rzekach i strumieniach.
Rzecznik bielskiego magistratu, Tomasz Ficoń, poinformował, że obecnie jest zbyt wcześnie, aby dokonywać jakichkolwiek podsumowań dotyczących skutków opadów i szacowania strat. "Na ten moment skupiamy się na monitorowaniu sytuacji oraz koordynacji działań służb ratunkowych. Priorytetem jest zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom oraz ochrona infrastruktury miasta," dodał Ficoń.
Aby ułatwić mieszkańcom zgłaszanie przypadków zalania nieruchomości i innych problemów związanych z powodzią, miejski sztab kryzysowy uruchomił dodatkowe numery telefonów. Zgłoszenia można kierować pod numery:
33 4971 646 33 4971 648"Prosimy mieszkańców o korzystanie z tych numerów w sytuacjach, gdy nie mogą się dodzwonić do straży pożarnej. Chcemy zapewnić jak najszybszą reakcję na każde zgłoszenie i minimalizować czas oczekiwania na pomoc," podkreślają urzędnicy.
W wyniku silnych opadów deszczu, które nawiedziły Bielsko-Białą oraz powiat bielski i cieszyński, strażacy musieli interweniować prawie tysiąc razy. Intensywne opady i burza, która przeszła przez region przed godziną 5:00 rano, spowodowały liczne podtopienia oraz wylały lokalne rzeki.
Jak informuje IMGW, od wczoraj do godziny 5:50 na stacji Wapienica spadło 113 mm deszczu, natomiast w samym Bielsku-Białej niemal 100 mm. Te intensywne opady doprowadziły do poważnych problemów komunikacyjnych i zalania wielu posesji.
Pod wiaduktami w mieście utworzyły się głębokie kałuże wody, co znacznie utrudniało przejazd. W Starym Bielsku sytuacja była szczególnie trudna, gdyż potok Starobielski wylał, powodując zalanie licznych nieruchomości. Lokalne media podają, że poziom wody osiągnął tam nawet 1 metr.
Intensywne opady spowodowały również znaczne utrudnienia komunikacyjne. Zalane ulice i drogi, zwłaszcza w miejscach, gdzie woda utworzyła głębokie kałuże, stały się nieprzejezdne, co sparaliżowało ruch w niektórych częściach miasta.
https://twitter.com/SkywarnPoland/status/1797842637325762890?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1797842637325762890%7Ctwgr%5Eac535d98876606b18f1a8dcc97059540402bda7a%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.rmf24.pl%2Fregiony%2Fslaskie%2Fnews-armagedon-w-bielsku-bialej-samochody-pod-woda-zalany-dworzecnId7553348Bielsko-Biała powódź – zalane drogi, utrudnienia w ruchu, zagrożone budynki. Jak poinformowała mł. bryg. Patrycja Pokrzywa, oficer prasowa Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku-Białej, sytuacja jest wyjątkowo trudna – "Zalane są całe dzielnice, mamy zalany dworzec kolejowy, zajezdnię autobusową i archiwum prokuratury".
Zalane tory kolejowe na bielskim dworcu spowodowały znaczne utrudnienia w ruchu pociągów. Dwa tory zostały zalane, co uniemożliwiło normalne kursowanie pociągów. Trasa kolejowa Kęty-Kozy została całkowicie zamknięta z powodu poważnych uszkodzeń.
Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach podało, że pociąg osobowy został wstrzymany na trasie Kozy - Bielsko-Biała Wschód. "W stacji Bielsko-Biała Wschód jest wysoki poziom wody - pociąg nie może wjechać na stację. Dodatkowo powalone drzewo na sieci. Działania w toku," informuje Centrum.
Jedną z najbardziej dramatycznych interwencji było udzielanie pomocy trzem osobom, które utknęły w samochodzie pod zalanym wiaduktem. Dzięki szybkiej reakcji strażaków udało się bezpiecznie ewakuować uwięzione osoby. Na szczęście, mimo licznych zalanych obszarów, w żadnym miejscu nie było konieczności masowej ewakuacji ludzi.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!