
Chełm: brutalny morderca na wolności! Podobno wyzdrowiał po 3 latach. To przypomnienie okrutnego morderstwa, do którego doszło w styczniu 2020 roku. Łukasz W. brutalnie zamordował swoją macochę i usiłował zabić jej dzieci. Gdy sprawca trafił do zamkniętego szpitala psychiatrycznego, miał zaledwie niecałe 15 lat. Sąd rodzinny orzekł wówczas, że jest niepoczytalny. Informacje na temat jego aktualnego stanu zdrowia nie są znane, ponieważ sąd zasłania się tajemnicą.
Nieodpowiedzialne podejście władz sądowych budzi zdumienie i obawy społeczne. Sąd nie odpowiedział na pytania dziennikarzy dotyczące zdrowia i rehabilitacji Łukasza W., ale informuje, że wysłał powiadomienia o jego wypuszczeniu na wolność do odpowiednich instytucji, takich jak policja i Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, które mają monitorować sytuację. To jednak niewystarczające działania w obliczu takiej tragedii.
Przypominając kulisy tej zbrodni, Łukasz W. zadał swojej macosze wiele ciosów nożem, a jej syna uderzał młotkiem. Następnie rzucił się na siostrę, która jednak zdołała uniknąć ataku. Zbrodniarz krwawiący i trzymający w rękach narzędzia zbrodni wędrował przez miasto, wkraczając nawet do domu kultury, gdzie odbywał się spektakl. Został jednak wyproszony przez ochronę.
Szokujące jest, że Łukasz W. wykazywał fascynację przemocą, podziwiał młodocianych zabójców z Polski i USA, a nawet nawiązywał kontakty z młodymi ludźmi planującymi zamach bombowy w jednej z warszawskich szkół. Dzień przed popełnieniem zbrodni, opublikował w sieci wpis zapowiadający swój czyn.
Decyzja sądu o wypuszczeniu na wolność Łukasza W. budzi liczne kontrowersje i poważne pytania o skuteczność systemu sprawiedliwości w przypadku tak drastycznych przestępstw. Społeczeństwo oczekuje, że służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo nas wszystkich podejmą działania mające na celu zapobieganie podobnym tragediom w przyszłości. Wrażliwość i bezpieczeństwo społeczności nieletnich muszą być priorytetem dla polskiego systemu prawnego.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!