Belgijski wymiar sprawiedliwości po raz pierwszy zmierzył się z procesem dotyczącym zbrodni popełnionych na narodzie jazydzkim. Sąd w Brukseli uznał Sammy’ego Djedou – jednego z najbardziej znanych europejskich bojowników Państwa Islamskiego – za winnego ludobójstwa na tej prześladowanej mniejszości. Proces odbył się zaocznie, ponieważ według informacji amerykańskich służb mężczyzna zginął w 2016 roku podczas nalotu w syryjskiej Rakkce.
Belgijskie instytucje nigdy jednak nie otrzymały oficjalnego potwierdzenia jego śmierci, dlatego sprawę skierowano do sądu.
Adwokatka Olivia Venet, reprezentująca rodziny ofiar, podkreśliła wyjątkowy charakter procesu. Belgia, która przez lata mierzyła się z problemem wyjazdów swoich obywateli do Syrii i Iraku, po raz pierwszy osądziła jednego z nich za udział w ludobójstwie.
Sam Djedou był postacią dobrze znaną w strukturach kalifatu – do organizacji dołączył jako nastolatek, a z czasem trafił do komórki odpowiedzialnej za planowanie ataków w Europie. Już wcześniej, w 2021 roku, został w Belgii skazany za kierowanie grupą terrorystyczną.
Zbrodnie ISIS na jazydach są jednymi z najokrutniejszych epizodów ostatnich dekad. Ta kurdyjskojęzyczna mniejszość, wyznająca starożytną religię jazydyzmu, została w 2014 roku brutalnie zaatakowana na terenach północnego Iraku.
Tysiące osób zginęły, a kobiety i dzieci padły ofiarą masowych gwałtów, porwań i niewolnictwa.
Raporty organizacji humanitarnych nie pozostawiają wątpliwości: chłopców wcielano do obozów szkoleniowych już od siódmego roku życia, dziewczynki w wieku dziewięciu lat były sprzedawane jako niewolnice seksualne. Według danych fundacji Nadia’s Initiative wciąż nie odnaleziono około 1,3 tys. dzieci porwanych przez dżihadystów.
Region Sindżadu do dziś pozostaje jednym z najbardziej zaminowanych obszarów w Iraku, a powrót mieszkańców wciąż wiąże się ze śmiertelnym ryzykiem.
Belgia nie jest jedynym krajem, który próbuje rozliczyć zbrodnie ISIS. W Szwecji zapadł już wyrok 12 lat więzienia wobec kobiety, która przetrzymywała jazydzkie rodziny jako niewolników.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie